Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W dwóch tysiącach szkół na Lubelszczyźnie będą działały po wakacjach gabinety pielęgniarskie.
W pozostałych za organizację opieki nad uczniami odpowiadają lekarze rodzinni z najbliższych ośrodków zdrowia.
Większość szkół w Lublinie będzie mieć higienistki szkolne u siebie. Podobnie w innych większych miastach regionu. Jolanta Chotkowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 27 w Lublinie, nie wyobraża sobie funkcjonowania szkoły bez pielęgniarki. - Nasza szkoła jest duża, mamy 700 uczniów - mówi. - Trudno uniknąć drobnych wypadków, w których pierwszą pomocą służy pielęgniarka.
Podobnie wypowiada się Sławomir Winiarski, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Łęcznej. - Od lat mamy pielęgniarkę u siebie - mówi. - Jest nieoceniona przy urazach na lekcjach wuefu, pomaga też organizować akcje promocji zdrowia.
Fundusz zdrowia podpisał na ten rok szkolny 272 umowy z samodzielnymi praktykami pielęgniarskimi. - Będą mieć gabinety w 2 tysiącach szkół, w których uczy się 362 tysiące uczniów - mówi Łukasz Semeniuk, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie.
Wiesława Sidorowska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarskiej w Lublinie dodaje, że duże praktyki pielęgniarskie, mające swoje gabinety w szkołach, znajdują się w większych miastach, takich jak Lublin, Janów, Włodawa, Łęczna i Świdnik. - W tzw. terenie nie kalkuluje się pielęgniarkom otwierać gabinetów, ponieważ szkoły są małe - uzasadnia. - Ale tam uczniowie nie pozostaną bez opieki. Sprawować ją będą lekarze rodzinni z ośrodków zdrowia, którzy na taką opiekę podpisali kontrakty z funduszem zdrowia.
Tak jak Teresa Dobrzańska-Pielichowska, kierownik ośrodka zdrowia w Ratoszynie, w gminie Chodel. - Mam pod swoją opieką 300 uczniów z podstawówki i gimnazjum - mówi. - Zatrudniam pielęgniarkę, która pełnić będzie dyżury w szkole w określone dni i godziny.
W tym roku szkolnym nie powinno już być zamieszania ze szczepieniami uczniów. Jasno określono, że nie pielęgniarki szkolne, a lekarze rodzinni mają obowiązek szczepić uczniów. - W związku ze zmianą organizacji szczepień dzieci i młodzieży szkolnej wojewoda lubelski oraz wojewódzki inspektor sanitarny proszą rodziców o przekazywanie kart szczepień dzieci do lekarzy rodzinnych - prosi Małgorzata Trąbka, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego. - Obowiązek szczepień nałożony został na praktyki lekarza rodzinnego wraz z wejściem życie rozporządzenia ministra zdrowia z 21 marca br.
Większość szkół w Lublinie będzie mieć higienistki szkolne u siebie. Podobnie w innych większych miastach regionu. Jolanta Chotkowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 27 w Lublinie, nie wyobraża sobie funkcjonowania szkoły bez pielęgniarki. - Nasza szkoła jest duża, mamy 700 uczniów - mówi. - Trudno uniknąć drobnych wypadków, w których pierwszą pomocą służy pielęgniarka.
Podobnie wypowiada się Sławomir Winiarski, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Łęcznej. - Od lat mamy pielęgniarkę u siebie - mówi. - Jest nieoceniona przy urazach na lekcjach wuefu, pomaga też organizować akcje promocji zdrowia.
Fundusz zdrowia podpisał na ten rok szkolny 272 umowy z samodzielnymi praktykami pielęgniarskimi. - Będą mieć gabinety w 2 tysiącach szkół, w których uczy się 362 tysiące uczniów - mówi Łukasz Semeniuk, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie.
Wiesława Sidorowska, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarskiej w Lublinie dodaje, że duże praktyki pielęgniarskie, mające swoje gabinety w szkołach, znajdują się w większych miastach, takich jak Lublin, Janów, Włodawa, Łęczna i Świdnik. - W tzw. terenie nie kalkuluje się pielęgniarkom otwierać gabinetów, ponieważ szkoły są małe - uzasadnia. - Ale tam uczniowie nie pozostaną bez opieki. Sprawować ją będą lekarze rodzinni z ośrodków zdrowia, którzy na taką opiekę podpisali kontrakty z funduszem zdrowia.
Tak jak Teresa Dobrzańska-Pielichowska, kierownik ośrodka zdrowia w Ratoszynie, w gminie Chodel. - Mam pod swoją opieką 300 uczniów z podstawówki i gimnazjum - mówi. - Zatrudniam pielęgniarkę, która pełnić będzie dyżury w szkole w określone dni i godziny.
W tym roku szkolnym nie powinno już być zamieszania ze szczepieniami uczniów. Jasno określono, że nie pielęgniarki szkolne, a lekarze rodzinni mają obowiązek szczepić uczniów. - W związku ze zmianą organizacji szczepień dzieci i młodzieży szkolnej wojewoda lubelski oraz wojewódzki inspektor sanitarny proszą rodziców o przekazywanie kart szczepień dzieci do lekarzy rodzinnych - prosi Małgorzata Trąbka, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego. - Obowiązek szczepień nałożony został na praktyki lekarza rodzinnego wraz z wejściem życie rozporządzenia ministra zdrowia z 21 marca br.
