W nocy z soboty na niedzielę zorganizowana grupa kibiców wracała autokarami z meczu w Pruszkowie do Lublina. Dwa z trzech autokarów zatrzymały się na stacji paliw w gminie Jastków, bo pasażerowie chcieli zrobić zakupy.
O tym fakcie sprzedawcy powiadomili stróżów prawa eskortujących autokary.
- Policjanci zapowiedzieli kibicom, że będą musieli wykonać czynności sprawdzające związane z kradzieżą i w związku z tym dalsza podróż będzie wstrzymana - opowiada Arciszewski. - Wezwali też posiłki.
Amatorzy cudzej własności postanowili rozliczyć się z "zakupów”. Do kasy sklepu wpłynęło brakujące 500 zł. Nikogo nie zatrzymano.
(jasz)