– Święta inne niż dotychczas– przyznają Marzena i Grzegorz, którzy podzielili się z nami swoimi zdjęciami.
– Nie było święcenia pisanek, uroczystych modlitw w kaplicy. Jednak pomimo pandemii są radosne i kolorowe – podkreśla pani Marzena.
– Mamy trójkę dzieci, nie można się przy nich smucić. To ciężki czas dla nas wszystkich – dodaje. Marzena i Grzegorz pochodzą z województwa lubelskiego, obecnie mieszkają w Gdańsku. Nie mogli przyjechać do swojej rodziny. – Do Kraśnika i Urzędowa. Ale zdrowie nasze i naszych bliskich jest dla nas ważniejsze– podkreśla pani Marzena.
Czekamy na wasze relacje, przemyślenia, konkluzje. Pokażcie jak wygląda u Was Śmigus -dyngus.