44 nowe telefony komórkowe chce kupić dla swoich pracowników Urząd Marszałkowski. Po co? Żeby zaoszczędzić.
- Ile oszczędzimy okaże się po przetargu. Otwarcie ofert w poniedziałek - mówi Edyta Dobek sekretarz marszałka.
Poprzedni przetarg upadł, bo nie było żadnej oferty spełniającej wymogi. Dodatkowo PTK Centertel twierdził, że Urząd Marszałkowskie nie traktuje równo uczestników przetargu, bo chciał przenieść na zwycięzcę obowiązek pokrycia kosztów zmiany operatora. Warunki realizacji zamówienia miały być preferencyjne dla obecnego operatora, a utrudnione dla pozostałych, a to jest naruszeniem m. in. prawa zamówień publicznych.
Urząd odrzucił protest ze względów formalnych (brak podpisu upoważnionej osoby). Dodał, że może dowolnie ustalać warunki przetargu. Nawet jeśli będzie spełniała je tylko jedna firma to i tak nie oznacza to naruszenia konkurencyjności - stwierdził Jerzy Kaczmarski szef Departamentu Organizacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim. Dodał, że koszty związane z przeniesieniem dotychczasowych numerów to jednorazowa i niska opłata.
rp