Pielęgniarki i położne nie ukrywają swego rozgoryczenia. – Do końca tego roku pracę w naszej placówce ma stracić 58 osób z personelu średniego (chodzi głównie o pielęgniarki i położne – red.) – mówi Beata Burdzy, przewodnicząca Związku Zawodowego Położnych w hrubieszowskim SP ZOZ. – To posunięcie dyrekcji znowu uderza w naszą grupę zawodową. Jest dla nas bardzo krzywdzące: w ten sposób nie będziemy w stanie zabezpieczyć pacjentom całodobowej opieki. Nie będziemy też mogły ani chorować, ani iść na urlop wypoczynkowy. Poza tym od czerwca nie otrzymujemy ustawowych 203 zł podwyżki. Pozwy w tej sprawie trafiły do Sądu Pracy w Zamościu.
Przypomnijmy, że od 16 lutego pielęgniarki i położne są w sporze zbiorowym z dyrekcją zakładu. Jutrzejszy strajk zostanie przeprowadzony w godz. 7–9.
Tymczasem ciąg dalszy ma inny protest. W piątek związkowcy ze szpitala w Krasnymstawie chcą doprowadzić do spotkania całej załogi z Radą Powiatu. Zapraszają także wszystkich zainteresowanych mieszkańców miasta. Chcą też zacząć składać podania o wypłacenie im zaległych trzynastek oraz regulaminowych podwyżek. Ogólną wartość tych należności szacuje się na około 4 mln zł. ZOZ w żaden sposób nie jest w stanie sprostać tym roszczeniom. (lew, bar)