20 tysięcy odbiorców w naszym regionie nie ma prądu. To efekt intensywnych opadów śniegu i marznącego deszczu.
Od wczoraj najtrudniejsza sytuacja jest w rejonie Tomasza Lubelskiego. Wskutek wyłączenia 23 linii bez napięcia pozostaje 451 stacji. Efekt? Zasilania nie ma blisko 15 tys. odbiorców w gminach: Bełżec, Susiec, Horyniec, Lubycza Królewska, Narol i części gmin: Oleszyce, Lubaczów, Tomaszów Lub.
Z kolei w rejonie Zamościa wskutek wyłączenia 7 linii bez napięcia zostały 134 stacje. Prądu nie ma około 5 tys. odbiorców w gminach: Księżpol, Biszcza, Potok Górny, Różaniec, Obsza i część gminy Biłgoraj, Łukowa .
– Służby energetyczne cały czas intensywnie pracują nad usunięciem wszystkich awarii – podkreśla Gajewska. – Do pracy zaangażowane zostały wszystkie ekipy pogotowia energetycznego z terenu Oddziałów Rzeszów i Zamość. Energetycy pracują non stop, pomimo bardzo trudnych warunków atmosferycznych i drogowych.
PGE zastrzega, że wiele awarii ma charakter poważny (złamane slupy), ich usunięcie wymaga czasu. A ekipy pogotowia energetycznego często muszą docierać w trudny teren.