Przeniesienie boiska szkolnego z terenu dawnego żydowskiego cmentarza i pomoc w sfinansowaniu tej inwestycji. To nowa propozycja środowisk żydowskich dla władz Kazimierza Dolnego.
Chodzi o boisko szkolne na zniszczonym przez Niemców podczas II wojny światowej cmentarzu żydowskim przy Gminnym Zespole Szkół. Rozmowy na ten temat między środowiskami żydowskimi a władzami miasta trwają od wielu lat, ale do kompromisu nadal nie doszło.
Przypomnijmy, że na cmentarzu został pochowany między innymi słynny cadyk Rebbe Yechezkel Taub, który zmarł w 1856 roku. Chasydzi twierdzą, że jego grób znajduje się w samym środku boiska. Dla wyznawców judaizmu cmentarz jest świętym miejscem. Za niedopuszczalne uważają więc, żeby organizować tam jakiekolwiek imprezy sportowe. Domagali się też przekazania tego terenu, na którym miałby powstać „dom modlitwy”. Sprawa otwarła się o prokuraturę, a w izraelskich mediach pojawiły się bardzo krytyczne publikacje.
Teraz Izraelczycy chcą wrócić do rozmów. Proponują przeniesienie boiska w inne miejsce i pomoc w sfinansowaniu tego przedsięwzięcia. Kilka dni temu podczas spotkania online z kazimierskimi radnymi przedstawili swoje propozycje. W spotkaniu uczestniczył m.in. Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.
– Najważniejsze dla nas jest to, żeby to miejsce było godne upamiętnione. Fakt, że po terenie, gdzie nadal spoczywają szczątki zmarłych, biegają dzieci i grają w piłkę, jest bardzo trudny do zaakceptowania przez stronę żydowską i sądzę, że niekomfortowy dla tej młodzieży – zaznacza w rozmowie z Dziennikiem Piotr Puchta, prezes Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. – Obie strony są otwarte na rozmowy i ustaliły, że jak tylko uspokoi się sytuacja związana z pandemią uzgodnią termin spotkania.
Zdaniem Artura Pomianowskiego, burmistrza Kazimierza Dolnego, jest szansa na kompromis.
– Jest to pewien krok naprzód, ale to na razie wstępne rozmowy. Na pewno nie chcę podejmować takiej decyzji samodzielnie, będę chciał skonsultować to z radnymi i dyrekcją szkoły – zaznacza burmistrz.
Jak dodaje, na razie nie padły też żadne konkretne propozycje.
- Strona żydowska deklaruje pomoc finansową, ale nie wiemy czy w całości, czy częściowo – zwraca uwagę Pomianowski. Przyznaje jednocześnie, że jest możliwość przeniesienia boiska na teren po szkole kontenerowej.