Im bliżej głosowania, tym częściej urzędujący politycy wykorzystują w kampanii swoje obecne stanowiska. Tymczasem Fundacja Batorego proponuje zmianę przepisów i wprowadzenie przymusowego urlopu dla startujących w wyborach urzędników.
Oba były poświęcone budowie stadionu przy ul. Krochmalnej. Na jednym z nich wystąpił jak kandydat w wyborach, na kolejnym – jako urzędnik.
Kilka dni temu Żuk podpisał umowę z Krajową Spółką Cukrową w sprawie przekazania ziemi pod sportową inwestycję. W czwartek pochwalił się tym jako kandydat.
Tego samego dnia, 45 minut później, wystąpił już w roli zastępcy prezydenta na konferencji prasowej poświęconej przedłużeniu ulicy Mełgiewskiej do powstającego lotniska w Świdniku.
– Muszę pracować, mam dużo umów do podpisania – tłumaczy Żuk. Jednocześnie zapewnia: Podczas wszystkich poprzednich konferencji prasowych związanych z wyborami byłem na urlopie.
To nieprawda. Jak sprawdziliśmy, urlopu nie miał tydzień temu we wtorek, gdy wystąpił przy namiocie PO rozstawionym przy ul. Bursztynowej.
– Krzysztof Żuk wypełnia swoje obowiązki. Codziennie prowadzi rozmowy, chodzi na spotkania, podpisuje dokumenty. Wiele z tych czynności, ma charakter terminowy i nie można ich przełożyć tylko dlatego, że są wybory – tłumaczy Mirosław Kalinowski z biura prasowego magistratu.
Kalinowski zaprzecza też, że prezydent Adam Wasilewski (PO) promuje Żuka, ustępując mu miejsca na konferencjach prasowych związanych z ważnymi inwestycjami.