Po awarii systemu Państwowej Komisji Wyborczej wciąż nie znamy oficjalnych wyników wyborów do sejmiku województwa. Według sondaży w naszym regionie wygrało PiS, ale inne z kolei dane wskazują, że najwięcej mandatów zgarnie… PSL.
- Nie mogliśmy się zalogować, nie dotarły też do nas żadne protokoły z komisji powiatowych. Dlatego zarządziłam przerwę do godz. 8 rano we wtorek - mówi sędzia Anna Samulak, przewodnicząca Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Lublinie.
Według sondażu Ipsos opublikowanego tuż po zakończeniu niedzielnego głosowania wybory do sejmiku województwa lubelskiego wygrało PiS, drugie było PSL, a trzecia PO. Potwierdzały to cząstkowe wyniki PKW sprzed godz. 8 rano: 35,71 proc. głosów dla PiS; 32,72 proc. dla ludowców; 15,16 proc. dla Platformy i 7,09 proc. dla SLD. Ale kolejne, wciąż cząstkowe, wyniki dawały ludowcom znacznie lepszy wynik: 37,66 proc.
Według nieoficjalnych informacji w samym Lublinie wybory do sejmiku wygrała Platforma, która może liczyć na trzech radnych. Będą to najprawdopodobniej Celina Stasiak, Bożena Lisowska i Adam Wasilewski (ten ostatni weźmie mandat po Krzysztofie Żuku, który zrzeknie się go po wygranej w wyborach prezydenta Lublina). PiS w stolicy województwa zdobędzie prawdopodobnie dwa mandaty: dla Grzegorza Muszyńskiego i Andrzeja Pruszkowskiego.
- Na ten moment polegamy na wynikach sondażowych, które pokazują, że po raz pierwszy PiS wygrało w kraju wybory samorządowe. A w województwie lubelskim mieszkańcy po raz kolejny wskazali na nas, jako na partię, której chcą u władzy. Liczymy, że powstanie układ rządzący, który wydźwignie region z ostatnich miejsc w rankingach - mówi Andrzej Pruszkowski, w minionej kadencji szef klubu radnych PiS w sejmiku.
Ale PiS u władzy może nie być. Cztery lata temu partia Kaczyńskiego wygrała wybory do sejmiku, ale koalicję rządzącą zawiązały PSL i PO. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie w tym roku. Według nieoficjalnych informacji z różnych źródeł, PSL może wprowadzić do sejmiku od 9 do nawet 14 radnych. Ale niezależnie od tego, najprawdopodobniej ludowcy wraz z Platformą będą w stanie zebrać większość 17 głosów.
- Zakładamy, że utrzymamy tę samą koalicję w sejmiku województwa - mówi poseł Mariusz Grad, regionalny pełnomocnik wyborczy PO.
- Cieszy mnie ta deklaracja, ale poczekajmy na oficjalne dane. Były już różne koalicje zawierane przed ogłoszeniem wyników wyborów - tonuje nastroje europoseł Krzysztof Hetman, szef sztabu wyborczego PSL.
Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, gdyby koalicja PO-PSL pozostała u władzy, marszałkiem województwa pozostałby reprezentujący ludowców Sławomir Sosnowski. Skład zarządu z ramienia tej partii mieliby uzupełnić były europoseł, a w latach 1999-2001 marszałek województwa, Arkadiusz Bratkowski oraz Artur Walasek, sekretarz województwa lubelskiego. Platformę w zarządzie mieliby reprezentować obecny wicemarszałek Krzysztof Grabczuk i dotychczasowy wicestarosta puławski Paweł Nakonieczny.