do domów publicznych. – Jeżeli ci sami mężczyźni wielokrotnie przekraczają granicę, ale za każdym razem towarzyszą im inne, atrakcyjne kobiety, musi
to budzić podejrzenia. Między innymi na to chcemy uczulić funkcjonariuszy.
Z takiej czujności zasłynęli pogranicznicy z polsko-niemieckiego przejścia w Boboszowie. To dzięki nim udało się rozbić gang sprzedający Polki do austriackich domów uciech. Za jedną kobietę dostawali od 1000
do 5 tys. euro. – Funkcjonariuszy zastanowiła powtarzalność pewnych zdarzeń. Tym samym
mężczyznom towarzyszyły coraz to nowe kobiety – opowiada Magdalena Knuta-Bron z Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej. – Okazało się, że wokół tego tematu „chodzi” już polska i austriacka policja. Udało się ułożyć tę układankę. W sudeckim oddziale lada dzień zaczną się organizowane przez La Stradę szkolenia „Nowe trendy w handlu ludźmi”. – Wszelkie inicjatywy pomagające zwalczyć patologie są dla nas cenne – mówi Jarosław Żukowicz, rzecznik Straży Granicznej. Termin zajęć na wschodniej granicy nie jest jeszcze ustalony. Prawdopodobnie odbędą się w te wakacje. Za to już 25 lipca La Strada będzie rozdawać na polsko-ukraińskich przejściach ulotki adresowane do przybyszek ze Wschodu. Znajdą się w nich informacje o warunkach pobytu i pracy w Polsce. Bo często zdarza się, że stręczyciele obiecują przed wyjazdem złote góry. Nieświadome zagrożenia kobiety wierzą swym „zbawcom” i jadą za chlebem do Polski. Dopiero na miejscu okazuje się, że na chleb mają zarabiać ciałem. A większość pieniędzy zgarnia stręczyciel, który więzi je, grozi pobiciem i odbiera paszport.