Z jednej strony można uznać, że akcja zakończyła się sukcesem. Bo wyeliminowano z dróg ponad 90 nietrzeźwych kierowców. Jednak wynik nie napawa optymizmem. Nadal wiele, zbyt wiele osób siada za kierownicą po alkoholu.
Lubelska policja akcję "Trzeźwość" realizowała w sobotę w całym województwie. Funkcjonariusze przeprowadzili wiele kontroli, a szczególny nacisk kładli na badania zmotoryzowanych alkomatami. Wykryli w ciągu całej soboty aż 90 przypadków, kiedy kierowcy ruszali w drogę, mimo że byli pijani.
Od początku roku takich kontroli, nie tylko w ramach specjalnych działań przeprowadzono bardzo wiele. I w 2 tys. przypadków udało się zatrzymać osoby nietrzeźwe.
Te statystyki nie napawają optymizmem. Zwłaszcza, że pijany człowiek za kierownicą stwarza naprawdę ogromne zagrożenie na drodze.
- Nawet najmniejsza ilość wypitego alkoholu pogarsza koncentracje, spowalnia reakcje na sytuacje, jakie mogą pojawić się na drodze i powoduje błędną ocenę odległości i szybkości pojazdu. Bądźmy odpowiedzialni i nie ryzykujmy życiem swoim i innych uczestników ruchu drogowego - apeluje nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.
Przypomina, że ktoś, kto kieruje po pijanemu musi się liczyć również z poważnymi konsekwencjami. Kara za jazdę pod wpływem alkoholu to nawet do 3 lat więzienia, także zakaz prowadzenia pojazdów, nawet dożywotni.
- Kolejna dolegliwość, to obowiązek uiszczenia świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej. Świadczenie to musi być w przedziale od 5 do 60 tys. zł - przypomina Fijołek.