Sześć krzaków konopi indyjskich rosło na jednej z posesji w gm. Chodel. Podczas przeszukania gospodarstwa policjanci znaleźli też żywego myszołowa.
Wczoraj rano policjanci weszli na teren jeden z posesji w gm. Chodel. Mundurowi mieli informację, że 23-letni mieszkaniec zajmuje się uprawą konopi.
Krzaki konopi indyjskich rosły między malinami. Rośliny miały 2, 5 metra wysokości. Kryminalni zabezpieczyli 6 sadzonek. Podczas przeszukania budynków, w stodole natrafili na kolejne konopie przygotowane do suszenia.
Na terenie gospodarstwa, w jednej z klatek stojących przy budynkach policjanci natknęli się też na myszołowa. Ptak objęty jest gatunkową ochroną. Mężczyzna twierdził, że złapał myszołowa podczas żniw na polach i od tego czasu trzymał go w klatce. Ptak został zabrany do Kliniki Weterynarii w Lublinie.
23 latek z kolei został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dzisiaj mężczyzna doprowadzony zostanie do prokuratury. Grozić mu może nawet do 3 lat pozbawienia wolności.