W okresie szkolnych wycieczek policja zapowiada wzmożone kontrole.
O dokonanie kontroli stanu technicznego pojazdu może wystąpić organizator wyjazdu oraz rodzice. Najlepiej, gdy zgłoszenie trafi do policji co najmniej dzień przed datą wyjazdu.
W przypadku, gdy zostaną stwierdzone jakiekolwiek nieprawidłowości, policja może nie dopuścić pojazdu do podróży i zatrzymać dowód rejestracyjny. Jeśli usterek nie można usunąć
w krótkim czasie, przewoźnik ma obowiązek podstawić zastępczy autokar.
- W kontrolowanych przez nas pojazdach w trzech przypadkach zaistniała konieczność zamiany autobusu - mówi podinsp. Jacek Buczek, zastepca komendanta Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
- Dotychczas nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń co do kierowców. Jednak sezon wycieczkowy dopiero się rozpoczyna, lepiej więc nie wyciągać przedwczesnych wniosków. Dokonujący kontroli funkcjonariusze zwracają szczególną uwagę na sprawność układu kierowniczego
i hamulcowego, stan ogumienia, oświetlenie oraz oznakowanie. Sprawdzają dokumenty pojazdu i jego wyposażenie. Kontroli podlega również kierowca. Policjanci badają jego trzeźwość oraz samopoczucie fizyczne.
W Puławach średnio dwa razy w tygodniu policja otrzymuje sygnały od organizatorów wycieczek.
Jak dotąd tylko w jednym przypadku stwierdzono rażące nieprawidłowości
w stanie technicznym pojazdu. - Autokar miał zużyte ogumienie
i praktycznie niesprawne światła - mówi podkomisarz Marcin Koturski z Sekcji Ruchu Drogowego KPP
w Puławach. - Poza tym przypadkiem dwóch kierowców miało niekompletne dokumenty, ale obyło się bez zamiany pojazdów. Więcej powodów do narzekań ma policja świdnicka. W około 30 sprawdzonych autokarach stwierdzano zły stan ogumienia, brak ubezpieczenia i nieważne dokumenty. Dwa pojazdy zostały wycofane. Do podróży nie dopuszczono też kierowcy, który znajdował się pod wpływem alkoholu.
J. Buczek namawia wszystkich zainteresowanych sprawdzaniem stanu technicznego pojazdu, aby sygnalizowali ten fakt policjantom. Można to zrobić np. telefonicznie, kontaktując się z oficerem dyżurnym lub dzwoniąc na numer alarmowy 997.