Reszta kraju może się od nas uczyć. Samorządowcy z naszego regionu są najlepsi w obsłudze unijnych funduszy.
Pieniądze z Regionalnych Programów Operacyjnych to w skali kraju ponad 6,5 mld zł. Trzeba je wydać do 2013 roku. Urzędnicy muszą na czas ocenić wnioski i podpisać umowy na przekazanie dotacji. Do listopada ub. roku Urząd Marszałkowski we współpracy z Lubelską Agencją Wspierania Przedsiębiorczości podpisał zaledwie 56 takich umów. Po miesiącu było ich 206. Z takim wynikiem zdeklasowaliśmy rywali. W Małopolsce, która zajęła drugie miejsce w rankingu, podpisano 114 umów. Trzecie w zestawieniu woj. śląskie zawarło ich 49, a ostatnie mazowieckie - tylko 8.
- To duży sukces - mówi marszałek Krzysztof Grabczuk. - Cywilizacyjne nożyce między nami a resztą kraju przestały się rozwierać. Jeszcze się nie zamykają, ale udało się nam je zatrzymać.
Ponad 200 podpisanych umów oznacza, że na Lubelszczyznę trafi ponad 150 mln zł unijnej pomocy. Skorzystają z niej m.in. samorządy, służba zdrowia, szkoły i wielu małych przedsiębiorców.
Np. lubelska klinika stomatologiczna Aldent dostanie blisko 350 tys. zł. - Pieniądze pozwolą na rozbudowę oraz kupno najnowszego sprzętu do ozonowania i aparatu RTG - mówi dr Małgorzata Paradowska.
Dotacje dla przedsiębiorców wynoszą od kilkudziesięciu tysięcy do kilku milionów złotych. Firma Brass z Poniatowej jest jednym z największych beneficjentów. Dostanie blisko 2 mln zł. Pieniądze pójdą na nowe maszyny do wyrobu profili aluminiowych. - Pracujemy w głównej mierze na potrzeby branży meblarskiej - mówi Wiesław Olchawski, prezes firmy. - Większość naszej produkcji eksportujemy do Skandynawii. Musimy się ciągle unowocześniać, żeby zachować konkurencyjność.
17 mln zł na modernizację otrzyma szpital w Białej Podlaskiej. Ponad 6 mln zł przeznaczone zostanie na renowację zamojskiego Starego Miasta. Gmina Janów Lubelski może liczyć na 22 mln zł na budowę kanalizacji.