Wójtowie Konopnicy i Niemiec nie chcą przyjąć cytomammobusu Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w swojej gminie. – Badania już u nas były i na razie wystarczy – stwierdzili samorządowcy.
Dzięki niemu tysiące kobiet mogą za darmo sprawdzić czy nie chorują na raka piersi lub szyjki macicy.
Statystyki są przerażające. Codziennie dziesięć Polek dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy, a pięć z nich umiera. To jeden z najczęściej występujących nowotworów wśród kobiet.
– Im szybciej wykryty rak, tym większa szansa na jego wyleczenie – mów Dariusz Ciwiński, zastępca dyrektora Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. I zachęca do badań.
Od roku pracownicy COZL sprawdzają, w których gminach najmniej kobiet przebadało się, dzwonią do władz, proszą o udostępnienie miejsca i podpięcia do prądu (pięć dni kosztuje ok. 150 zł – zwykle płaci gmina). Na tej podstawie ustalają trasę przejazdu cytomammobusu. Panie dostają listowne zaproszenia, pojawiają się plakaty, a w kościele odczytywany jest list abp. Józefa Życińskiego.
Władze Konopnicy i Niemiec nie zgodziły się na użyczenie miejsca dla cytomamobusu COZL w trakcie zaczynającego się właśnie objazdu. Tymczasem w pierwszej z gmin nie przebadało się jeszcze 726 kobiet, które powinny to zrobić, a w drugiej ponad 1100.
– Dwa tygodnie przed otrzymaniem propozycji mieliśmy mammobus z innej firmy. Nie można takich akcji robić co chwila, bo nie znajdą się kobiety chętne do przebadania – przekonuje Mirosław Żydek, wójt Konopnicy. Podobnie mówi Jarosław Królik, zastępca wójta Niemiec. – Uznaliśmy, że lepiej jakiś czas odczekać – mówi J. Królik.
– To nie tak. Paniom trzeba dać jak najwięcej szans. Nigdy nie wiadomo, kiedy zdecydują się na badania, które mogą im uratować życie – mówią w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Dodają, że pojazd COZL jest najnowocześniejszy po tej stronie Wisły i umożliwia zrobienie zarówno mammografii jak i cytologii.
– Gdyby mnie o to zapytano, na pewno bym się zgodził – zapewnia Jerzy Babkiewicz, kierownik Zakładu Opieki Zdrowotnej z gminy Konopnica.
Ostatecznie cytomamobus z COZL zgodzili się przyjąć strażacy ochotnicy z Konopnicy. Pojazd stanie przed remizą. Mieszkanki, które mogą skorzystać z badań, dostały już zaproszenia. – Pacjentki pytały mnie o to – przyznaje Babkiewicz.