Lada dzień ogłoszony ma być przetarg na przedłużenie ul. Lubelskiego Lipca ’80 od Cukrowniczej do skrzyżowania Diamentowej z Krochmalną. Budowa trasy może trwać niecałe dwa lata. Większość kosztów inwestycji ma pokryć rządowa dotacja.
Przedłużenie ul. Lubelskiego Lipca ’80 ma biec równolegle do ul. Krochmalnej. – Drogę przewidziano na całej długości jako dwujezdniową, trzypasową, z buspasami na skrajnych pasach – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Zakres inwestycji obejmuje budowę chodników, ścieżek rowerowych, zatok autobusowych, sygnalizacji świetlnych na skrzyżowaniach z ul. Włościańską i ul. Cukrowniczą. Przebudowane zostaną również odcinki ulic bocznych: m.in. Ciepłej, Włościańskiej, Przeskok i Dzierżawnej. Dokumentacja projektowa nie uwzględnia budowy trakcji trolejbusowej.
Wyjaśnijmy, że skrzyżowanie z niepozorną dziś ul. Włościańską będzie duże i wyposażone w sygnalizację dlatego, że właśnie tutaj do ul. Lubelskiego Lipca ’80 ma dochodzić planowane przez miasto przedłużenie ul. Zana. Zapowiedziany we wtorek przetarg nie obejmuje przedłużenia ul. Zana.
Zamawiany przez miasto, uzbrojony w niezbędne instalacje, odcinek ul. Lubelskiego Lipca ’80 będzie mieć nieco ponad kilometr długości. – Z punktu widzenia układu drogowego Lublina to strategiczne przedsięwzięcie – ocenia prezydent Krzysztof Żuk. – Dwujezdniowa trasa do skrzyżowania z ul. Diamentową i ul. Krochmalną będzie łącznikiem z powstającym Dworcem Metropolitalnym i usprawni ruch w rejonie Areny Lublin i parku Ludowego.
Ruch międzydzielnicowy
Nowa droga ma przejąć ruch międzydzielnicowy z wąskiej ul. Krochmalnej, przez którą popołudniami płynie rzeka aut jadących w kierunku Wrotkowa i Czubów. Z oficjalnych pomiarów ruchu wynika, że w godzinach popołudniowych wąską jezdnią porusza się w tę stronę niemal 1700 samochodów w ciągu godziny, a w przeciwnym kierunku niemal 1000. Kiedy powstanie nowa trasa, rolą ul. Krochmalnej pozostanie obsługa przyległych posesji, w tym fabryki wódek.
Domów nie będzie
Budowa przedłużenia ul. Lubelskiego Lipca ’80 będzie się wiązać z wyburzeniem 146 budynków, w tym 80 mieszkalnych. – W związku z przygotowaniami do inwestycji konieczne było przeprowadzenie procesu wywłaszczeniowego. Proces ten przebiegał etapami i został w zasadzie ukończony. Zdecydowana większość mieszkańców otrzymała już lokale. W toku są formalności dotyczące jedynie kilku rodzin – informuje Góźdź. Oprócz budynków mieszkalnych rozbieranych ma być też kilkadziesiąt mniejszych obiektów, takich jak np. garaże.
Projekt drogi przewiduje również wycinkę wielu drzew. – Zgodnie z wykonaną przez biuro projektowe inwentaryzacją zieleni liczba drzew do usunięcia to około 220, które mogą posiadać dodatkowe odgałęzienia. Dodatkowo są również obszary, na które składają się tzw. samosiejki – wylicza Justyna Góźdź. – W ramach nasadzeń zastępczych wskazano 22 drzewa liściaste oraz 61 drzew iglastych.
Na budowę nowej drogi miasto dostało 65 mln zł z rządowego Programu Inwestycji Strategicznych, tymczasem całkowity koszt inwestycji szacowany jest przez Ratusz na 68,5 mln zł. Czy przy obecnej drożyźnie te szacunki są jeszcze aktualne? To okaże się po otwarciu ofert w przetargu zapowiadanym przez miasto.
Ogłoszenie o zamówieniu zostało już wysłane przez Zarząd Dróg i Mostów do publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Przetarg może trwać miesiącami, bo przy tak dużych inwestycjach pojawia się zazwyczaj sporo pytań od firm zainteresowanych kontraktem i proszących o wyjaśnienie dokumentacji lub wręcz wytykających w niej błędy.
Gdy miasto rozstrzygnie przetarg i podpisze umowę ze zwycięską firmą, zacznie biec 21-miesięczny termin, w którym z budową powinien się wyrobić jej wykonawca.