Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pandemia koronawirusa brutalnie przerwała koszykarskie rozgrywki. Świat sportowy powoli jednak wraca do normalności i podobnie jest również z koszykówką. O ile w przypadku ekip seniorskich sezon można dość łatwo zakończyć, to w przypadku rozgrywek młodzieżowych tak proste to już nie jest.
(fot. Start Lublin)
Rywalizacja nastolatków jest bowiem prowadzona m.in. w kategoriach U-16 czy U-18. Różnice fizyczne pomiędzy graczami z różnych roczników są dużo bardziej widoczne niż w przypadku seniorów.
Ekipy złożone z 17-latków mają więc dużo mniejsze szanse, niż te złożone z 18-latków. Z kolei dla tych drugich w wielu wypadkach jest to ostatnia okazja do występu w poważnym turnieju i walki o medale mistrzostw Polski. Naturalne jest więc, że Polski Związek Koszykówki bardzo mocno chcę dokończyć rozpoczęta rywalizację. Związkowe władze postanowiły, że finałowe turnieje w kategoriach U-18 i U-16 zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet odbędą się we wrześniu.
U mężczyzn w obu kategoriach wiekowych do tych zmagań zakwalifikował się Start Lublin. Obie ekipy są prowadzone przez duet trenerski Marcin Ciećko i Wojciech Paszek. Obaj to wychowawcy wielu pokoleń młodzieży.
– Mogę potwierdzić, że staramy się o organizację turnieju finałowego mistrzostw Polski U-18. Odbyłby się on w drugim tygodniu września na dwóch halach. Dla Lublina byłaby to olbrzymia promocja, ponieważ przez sześć dni gościłoby w naszym mieście kilkudziesięciu najzdolniejszych młodych koszykarzy w Polsce. Myślę, że oglądanie ich zmagań byłoby dla kibiców dużą przyjemnością. Wierzę, że wspólnie z Markiem Lembrychem, prezesem Lubelskiego Związku Koszykówki uda nam się przekonać władze federacji do powierzenia nam roli gospodarza turnieju – mówi Arkadiusz Pelczar, prezes Startu.
Warto wspomnieć, że w kategorii U-18 Start ma duże szanse na dobry wynik. Skład tej ekipy jest bardzo mocny, a jednym z jego filarów jest Tymoteusz Pszczoła, który ma za sobą już debiut w Energa Basket Lidze. „Czerwono-czarni” swoją moc pokazali już w rozgrywkach strefowych, w których odnieśli przekonujący triumf. Nie przegrali w nich żadnego spotkania i aż o trzy punkty wyprzedzili CSM Kuźnia Koszykówki Stalowa Wola. Trzecie w tabeli Stowarzyszenie Hooplife Basketball Lublin do Startu straciło aż 6 punktów.
Start podobny wynik uzyskał również w kategorii U-16, gdzie również nie przegrał żadnego meczu. Tu rywalizacja jednak była bardziej wyrównana, bo rękawicę podjął przemyski Hensfort. W bezpośrednim starciu rozegranym na Podkarpaciu Start wygrał jednak 89:83, co jak później się okazało zapewniło „czerwono-czarnym” triumf w zmaganiach strefowych.
Przypomnijmy również, że w marcu w finałach mistrzostw Polski U-20 Start miał również swojego przedstawiciela. Ekipa Romana Myśliwca zajęła w turnieju w Katowicach ósme miejsce.
