Pierwszy Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Lublinie nadkom. Tomasz Gil wracając po służbie do domu zatrzymał pijanego kierowcę samochodu.
W poniedziałek wieczorem zastępca komendanta jechał swoim autem do domu. W przydrożnym rowie zauważył samochód. Zatrzymał się i podszedł sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy, ale w środku nikogo już nie było. Wtedy do policjanta podeszła kobieta, która powiedziała, że kierowca auta niemal ją potrącił, po czym wpadł do rowu, a następnie uciekł.
Nadkom. Tomasz Gil ruszył we wskazanym przez kobietę kierunku ucieczki mężczyzny. W oddali zauważył postać odpowiadającą rysopisowi. W obawie przed ucieczką sprawcy, poprosił kierowcę stojącego na poboczu busa o szybkie podwiezienie.
26-letni mężczyzna był bardzo zaskoczony zatrzymaniem. Nie spodziewał się, że trafił na policjanta po służbie. Początkowo próbował uniknąć odpowiedzialności, jednak po chwili przyznał, iż to on kierował pojazdem. Na miejsce wezwana zostali policjanci drogówki, którzy zbadali stan trzeźwości kierującego. Okazało się, że w organizmie miał blisko 1 promil alkoholu.
Mieszkańcowi gminy Niemce grozi teraz utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz do 2 lat pozbawienia wolności.