Za płotem znika fragment terenu przy skrzyżowaniu ul. Ducha z Poligonową. Spółka TBV Investment ogradza tu jedną ze swoich nieruchomości. Nie informuje, w jakim celu to robi. Na sąsiednim, miejskim terenie TBV może urządzić boiska sportowe, bo od jesieni ma pozwolenie na budowę wydane przez Urząd Miasta.
Arkusze blachy zamocowane do powbijanych w ziemię drewnianych pali. Takie ogrodzenie przesłania od wczoraj widok na górki czechowskie od strony ul. Ducha. Parkan ciągnie się w kierunku os. Botanik, za skrzyżowaniem montowany był kolejny odcinek wzdłuż ul. Poligonowej, natomiast w dolinie pracowała po południu maszyna wiercąca otwory pod kolejne pale.
– Zgodnie z prawem grodzimy swoją własność – mówi Dominika Karp-Skomra, odpowiedzialna za kontakty spółki TBV Investment z dziennikarzami. Spółka jest właścicielem części górek czechowskich, w tym otaczanego płotem terenu u zbiegu ul. Ducha z Poligonową.
Ratusz zapewnia, że miejska część górek nie zniknie za płotem. – Ogradzany jest tylko teren prywatny – stwierdza Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Na sąsiedniej nieruchomości, położonej w dolinie i będącej obecnie własnością miasta, spółka TBV Investment może zbudować kompleks obiektów sportowych, na co jesienią zeszłego roku zezwolił miejski wydział architektury. Pozwolenie dotyczy „boisk rekreacyjnych do siatkówki plażowej i do piłki nożnej oraz obiektów małej architektury w postaci ław drewnianych i stolików do gier planszowych w ramach parku naturalistycznego na działce w pobliżu ul. Ducha”.
Zgoda na taką budowę została wydana przez Urząd Miasta w ciągu zaledwie ośmiu dni. Błyskawiczne tempo rozpatrzenia wniosku TBV Investment wzbudziło wiele kontrowersji, chociaż według Ratusza wcale nie powinno dziwić.
– Jeśli po sprawdzeniu wniosku nie ma braków formalnych, dokumentacja jest kompletna, a charakter sprawy nie jest złożony, to decyzja wydawana jest niezwłocznie. Tak było w tym przypadku – tłumaczyła jesienią rzeczniczka Ratusza, podkreślając, że w tej sprawie nie było żadnych innych stron postępowania, które mogłyby się odwoływać od decyzji.
Dodajmy, że spółka TBV Investment stara się już w Urzędzie Miasta o pozwolenie na wycinkę drzew na ogradzanym od wczoraj terenie. Jako powód wycinki podaje planowane inwestycje budowlane. Czy ustawienie parkanu oznacza, że firma przymierza się do dalszych prac? Spółka nie zdradza swoich planów. – Nie udzielę takich informacji – kwituje Karp-Skomra.