41-latek z Lublina odpowie za zniszczenie sklepu spożywczego popularnej sieci. Rozlał tam kwas o wyjątkowo nieprzyjemnym zapachu. W Żabce konieczny jest generalny remont. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia znaczniej wartości.
– Podczas przesłuchania nie powiedział, dlaczego to zrobił. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Do zdarzenia doszło w Sylwestra w lubelskiej dzielnicy Tatary. Mężczyzna wszedł do Żabki przy ul. Montażowej.
– Po jego wizycie ekspedientki zaczęły czuć bardzo nieprzyjemny odór. Pracownicy zmuszeni byli opuścić pomieszczenia i całkowicie zamknąć lokal – wyjaśnia kom. Kamil Gołębiowski, rzecznik KMP w Lublinie. – Na miejsce wezwano pracowników specjalistycznej firmy, którzy stwierdzili, że doszło tam do rozpylenia substancji chemicznej – dodaje.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, klient rozpylił w sklepie kwas mlekowy. Konieczna była utylizacja całego towaru. Ze wstępnych ustaleń wynika również, że w sklepie trzeba będzie przeprowadzić generalny remont, łącznie ze skuwaniem tynków.
- Straty oszacowano wstępnie na blisko 300 tysięcy złotych - dodaje Agnieszka Kępka.
Sprawą zajmowali się policjanci z VI komisariatu. Szybko dotarli do klienta, który jako ostatni był w sklepie. 41-latek został zatrzymany. Obecnie jest pod dozorem policji. Grozi mu do 10 lat więzienia.