Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Marihuanę oraz dopalacze zabezpieczyli policjanci lubelskiego CBŚ. 55-letni mężczyzna jest podejrzany o przemyt.
Policjanci Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej CBŚP w Lublinie ustalili, że do jednego z mieszkań na terenie miasta ma trafić znaczna ilość narkotyków, pochodząca z przemytu. Wytypowali adres i w trakcie przeszukania posesji ujawnili ponad 11 kilogramów marihuany oraz ponad 2 kilogramy tzw. dopalaczy.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i kobietę. Po przesłuchaniu okazało się jednak, że to 55-letni mężczyzna jest odpowiedzialny za przemyt i to on usłyszał prokuratorskie zarzuty. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Policjanci wyliczyli, że wartość zabezpieczonych narkotyków wynosi w przybliżeniu 440 tys. złotych. Ustalają teraz źródło pochodzenia narkotyków oraz dokąd miały trafić.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i kobietę. Po przesłuchaniu okazało się jednak, że to 55-letni mężczyzna jest odpowiedzialny za przemyt i to on usłyszał prokuratorskie zarzuty. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Policjanci wyliczyli, że wartość zabezpieczonych narkotyków wynosi w przybliżeniu 440 tys. złotych. Ustalają teraz źródło pochodzenia narkotyków oraz dokąd miały trafić.
