40-letni mężczyzna utonął w Zalewie Zemborzyckim. Wcześniej pił alkohol.
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 12.20.
Mężczyzna razem ze znajomą i dziećmi grillował przy zalewie od strony mariny. Jak informują policjanci, z relacji kobiety wynika, że wypił dwa piwa i postanowił wejść do wody.
- Chwilę później kobieta spostrzegła, że 40-latek odpływa dalej w kierunku pomostu. Straciła go z oczu, a potem spotrzegła jak jego ciało dryfuje na wodzie - wyjaśnia Kamil Gołębiowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Jeden ze świadków wskoczył do wody i wyciągnął na brzeg 40-latka. Próbowano go reanimować, ale bezskutecznie. Na miejsce przyjechała karetka, policja.
Sprawę bada prokurator. Ciało mężczyzny zabezpieczono. Będzie poddane badaniom.