W 1974 roku uczniowie Szkoły Podstawowej nr 40 w Lublinie po raz pierwszy usłyszeli tu szkolny dzwonek. Od tamtej pory wykształciło się tysiące lublinian.
Historia szkoły sięga jednak czasów wcześniejszych, a jej rodowód może zaczynać się w 1915 roku, kiedy to Stowarzyszenie Rady Szkolnej Ziemi Lubelskiej założyło Szkołę Powszechną nr 14. Szkoła przechodziła wiele reorganizacji i długo nie ma swojej stałej siedziby. Tak było aż do 2 września 1974 roku, kiedy to pierwsi uczniowie Szkoły Podstawowej nr 40 rozpoczęli naukę w nowym budynku na osiedlu Kruczkowskiego.
Od tamtej pory wykształciły się tu tysiące lublinian. Jubileusz to okazja do spotkań osób, które tworzyły historię „czterdziestki”. Przez lata zmieniło się wiele, chociażby nazwa szkoły z imienia Leona Kruczkowskiego na Lubelskiego Lipca 1980.
Dla niektórych miejsce nauki okazało się również miejscem pracy. Przykładem na to jest dwójka nauczycieli wychowania fizycznego.
– Zmiany są kolosalne. Infrastruktura, boiska – wszystko uległo całkowitej zmianie. Nie było tego kiedyś. Wreszcie mamy wymarzone warunki do tego, żeby uczniowie mogli spełniać i realizować się np. jako sportowcy – mówi Łukasz Janczykowski, nauczyciel i absolwent. Podobnego zdania jest jego koleżanka Małgorzata Milczarek-Góźdź. – Gdybyśmy my mieli takie warunki, to może olimpijczykami byśmy zostali – mówi żartobliwie.
Dyrekcja szkoły podkreśla, że marką tej placówki jest stawianie na zdrowie – zarówno jeśli chodzi o odżywianie, ale też sport.
– Czymś, co nas wyróżnia jest organizacja już od 12 lat rajdu rowerowego spod szkoły na Zalew Zemborzycki. To ogromne przedsięwzięcie, w którym uczestniczą setki osób. Na miejscu odbywa się festyn rodzinny połączony z piknikiem i zabawami. To coś, na co czekamy cały rok – mówi Justyna Makowska, dyrektor SP nr 40.
A co o szkole twierdzą sami uczniowie?
– Tutaj są wszyscy przyjaźni, nie ma takiego odosobnienia. Podoba mi się, że tu jest dużo terenów zielonych. Dla małych dzieci mamy też plac zabaw i altankę. Bardzo fajne są też pufy na korytarzach. Poza tym jest wiele zajęć pozalekcyjnych, w tym teatrlanych i sportowych – mówi jedna z uczennic ósmej klasy.
Jubileusz był również okazją do nagrodzenia wybitnych nauczycieli. Wśród nich jest wspomniana wcześniej Małgorzata Milczarek-Góźdź.
– Jest bardzo wysoki standard, a my do tego dokładamy swoją wiedzę. Dobrze nam się współpracuje z dziećmi. Mamy też wspaniałą dyrekcję, lepszej nie można sobie wymarzyć. Spełniamy się – mówi nauczycielka W-F.