Coraz więcej chorych z objawami grypopodobnymi szturmuje gabinety lekarskie. Ale w zdecydowanej większości przypadków to tylko przeziębienie. – Można je leczyć w domu, lekami dostępnymi bez recepty – uspokajają lekarze.
– Liczba pacjentów zgłaszających się do lekarzy rodzinnych w ostatnim tygodniu się podwoiła – mówi Anna Chudzik, pielęgniarka z centrum medycznego Sanitas w Lublinie. – Jednak większość z nich ma tylko lekkie objawy przeziębienia.
Kiedy więc należy udać do lekarza? – Jeśli jesteśmy przeziębieni, mamy lekką gorączkę, która znika po wzięciu leków, to zostańmy w domu. Dopiero, kiedy objawy będą się utrzymywać dzień czy dwa, można przyjść do przychodni lub zorganizować wizytę domową – mówi Anna Wujec-Krzyżanowska, lekarz rodzinny.
– Z grypą mamy do czynienia, można powiedzieć, z dnia na dzień. Występuje nagłe osłabienie organizmu uniemożliwiające normalne funkcjonowanie.
Tymczasem pacjenci dmuchają na zimne. – Mam katar, gorączkę i dreszcze. Objawy grypy. Skąd mam wiedzieć czy to nie świńska – mówi Zbigniew Zieliński z Lublina.
Jednak z rozpoznaniem czy mamy do czynienia z grypą sezonową, czy nowym wirusem mają problem również lekarze.
– Z ich opinii, można wnioskować, że nowa grypa objawia się wyższą temperaturą utrzymującą się przez kilka dni i większym niż przy zwykłej grypie sezonowej osłabieniem organizmu oraz silnymi bólami – mówi Janusz Słodziński, wojewódzki inspektor sanitarny w Lublinie.
Służby sanitarne zobowiązały wczoraj lekarzy, aby pobierali próbki do badań od wszystkich pacjentów, u których infekcja górnych dróg oddechowych ma ostrzejszy przebieg.
Od czasu wybuchu epidemii grypy na Ukrainie w województwie lubelskim o zachorowanie na nową grypę podejrzewano 23 osoby. Potwierdziły się trzy przypadki. Za każdym razem przebieg choroby był łagodny. A w ostatnich dwóch tygodniach w całym województwie zgłoszono 1214 przypadków zachorowań na grypę lub infekcje grypopodobne.
Od 1 września do 15 listopada na grypę różnego typu zachorowało w Polsce 107 tys. 250 osób. Od maja potwierdzono 320 przypadków zarażenia wirusem A/H1N1. Z powodu nowej grypy zmarły cztery osoby.