Wystarczyły trzy godziny, aby sprawdzić 80 samochodów dostawczych, tzw. "blaszaków”. Inspektorzy wlepili 11 mandatów i złapali pijanego kierowcę.
– Celem akcji było sprawdzanie trzeźwości kierowców oraz zapobieganie wykroczeniom drogowym, a w szczególności przewozu osób w liczbie większej niż dopuszczalna, zarówno autobusem, jak i samochodem ciężarowym – mówi insp. Mariusz Szabała, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.
W sumie skontrolowano 80 pojazdów. – Wypisaliśmy 12 mandatów na kwotę 2900 zł. O głupocie można powiedzieć w odniesieniu do kierowcy popularnego "blaszaka”, który jechał po pijanemu, mając we krwi 0,7 promila – dodaje Mariusz Szabała.
Aż 6 mandatów na kwotę 1700 zł inspektorzy wypisali kierowcom, którzy przewozili więcej osób, niż dopuszczalna liczba określona w dowodzie rejestracyjnym. – Kolejnych pięć 6 mandatów na kwotę 1200 zł za wypisaliśmy za inne naruszenia przepisów ruchu drogowego, m.in. za jazdę bez uprawnień, zakrywanie tablic rejestracyjnych, brak prawidłowego zabezpieczenia ładunku czy wymaganych dokumentów – dodaje Mariusz Szabała.
Podczas kontroli wykryto dwa przypadki przewożenia pasażera w przestrzeni ładunkowej. Inspektorzy zapowiadają kolejne akcje, ale już po wakacjach, wtedy kiedy wzrośnie natężenie ruchu pasażerskiego.