

Amanda Suszczyk z Lublina, która ponad rok temu wybudziła się ze śpiączki, powoli odzyskuje sprawność. Na nowo uczy się chodzić i mówić. W nauce pomógłby jej specjalistyczny sprzęt komputerowy. Ale rodziców dziewczynki na taki wydatek nie stać.

Latem 2012 r. dziewczynka weszła do Bystrzycy. Wciągnął ją wir rzeki. Doszło do niedotlenienia mózgu, narząd został uszkodzony aż w 93,5 proc.
Najpierw Amanda była leczona w szpitalu w Lublinie, później w warszawskiej klinice "Budzik”. Po siedmiu miesiącach od wypadku, w styczniu ub. r. lekarze potwierdził wybudzenie dziewczynki ze śpiączki. Przed 13-latką jeszcze długa rehabilitacja, ruchowa i logopedyczna.
– Już sama siada – cieszy się ojciec dziewczynki. – Zaczyna też chodzić. Asekuruję ją trzymając pod pachę.
Amanda ma zajęcia z rehabilitantem dwa razy w tygodniu. – Chcielibyśmy, by była rehabilitowana dwa razy częściej, ale nas na to nie stać – przyznaje pan Mariusz. – Utrzymujemy się z pomocy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Ja zrezygnowałem z pracy, by zająć się córką. Żona sama nie dałaby rady podnieść córkę. Może teraz żonie uda się dostać pracę przy sprzedaży lodów w hipermarkecie? Bardzo na to liczymy.
Dziewczynka kontynuuje naukę. – Ma zajęcia indywidualne. Nauczyciele przyjeżdżają do nas do domu – mówi Regina Suszczyk, mama Amandy. – Niedawno pisała sprawdzian szóstoklasisty. Czekamy na wyniki.
Amanda jest pod stałą opieką logopedy. – Na początku było ciężko. Zaczynałyśmy od podstawowych rzeczy jak nauka połykania śliny – opowiada Katarzyna Opoka, logopeda. – Po sześciu miesiącach jest znaczna poprawa, niemniej jednak jeszcze dużo pracy przed nami.
13-latka chciałaby uczyć się dalej. Dlatego tak ważny jest specjalistyczny sprzęt komputerowy. – To jest laptop ze zdejmowana matrycą, który może działać jak tablet, bo jest wersja dotykowa – opisuje Szuszczyk.
Z logopedycznym oprogramowaniem z możliwością nagrywania głosu i specjalistyczną myszka taki sprzęt kosztuje 11 tys. 300 zł.
Rodzice starają się o dofinansowanie ze środków PRFON. – We wtorek wpłynął do nas wniosek. Jest w trakcie realizacji – mówi Magdalena Sudoł, rzecznik lubelskiego MOPR. – Są duże szanse na pozytywne rozpatrzenie sprawy. Maksymalna kwota, którą możemy przyznać, to 4 tys. zł.
Wpłaty można kierować na konto: Fundacja Avalon – Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, której Amanda jest podopieczną. Nr konta w BNP Paribas Bank Polska S.A.: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001, koniecznie z dopiskiem Amanda Suszczyk 3179. Można też przekazać 1 procent podatku (KRS: 0000270809, także z dopiskiem Amanda Suszczyk 3179).