To odznaczenie dla osób, które reprezentują wartości, którymi kierował się legendarny emisariusz Jan Karski w swoim życiu i działalności. Tolerancja, szacunek, poczucie wspólnoty z innymi ludźmi to przymioty odznaczonych Medalem 75-lecia Misji Jana Karskiego W niedzielę do zaszczytnego grona wyróżnionych dołączyli białoruski opozycjonista Andrzej Poczobut oraz Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa lubelskiego.
Medal przyznawany jest przez Towarzystwo Jana Karskiego. Wybitych zostało tylko 30 sztuk i jak zapowiedział podczas niedzielnej uroczystości w Filharmonii Lubelskiej Waldemar Piasecki, prezes Towarzystwa Jana Karskiego więcej medali nie będzie, a wśród wyróżnionych są między innymi wielcy tego świata: papież Franciszek, prezydenci Andrzej Duda, Donald Trump i Reuven Riwlin.
Medal nr 26 przyznany został Andrzejowi Poczobutowi, 50-letniemu dziennikarzowi i działaczowi Związku Polaków na Białorusi. Poczobut przez wiele lat pracował w grodzieńskich pismach, pełnił funkcję redaktora naczelnego „Magazynu Polskiego na uchodźctwie”, a od 2006 roku był korespondentem mediów w Polsce. Wielokrotne krytykował reżim Łukaszenki. 8 lutego 2023 roku został skazany na 8 lat kolonii karnej w Nowopołocku o zaostrzonym rygorze. W uznanym za politycznym procesie, który trwał do 16 stycznia tego roku władze zarzuciły Poczobutowi "podżeganie do nienawiści", a jego działaniom polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu". Poczobut był również oskarżony o wzywanie do działań na szkodę Białorusi. W maju Sąd Najwyższy odrzucił apelację i utrzymał wyrok w mocy.
Organizacje praw człowieka uznają Andrzeja Poczobuta za więźnia politycznego, a postępowanie wobec niego za motywowane politycznie. Władze polskie domagają się uwolnienia Poczobuta i oczyszczenia go z politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów.
Medal w imieniu Andrzeja Poczobuta w niedzielę odebrał jego brat Stanisław, od roku przebywający w Polsce.
- Nie czuje się godny na odebranie tego medalu, cały czas mam takie dziwne myśli w głowie, że Andrzej odebrał by to lepiej. Nie zrobię to, tak dobrze jak on - powiedział nam wzruszony brat Andrzeja Poczobuta. – Nadzieja zawsze umiera ostatnia, Wierzymy, że w końcu mury runą i wszyscy wyjdą. W Białorusi teraz wśród uznanych więźniów jest ponad 1400 ludzi, prawie tyle samo jest nieuznanych, którzy nie zwracali się po pomoc, nie mówili za co siedzą – dodał Stanisław Poczobut.
Wzruszenia i zaskoczenia z otrzymania medalu „za solidarność i pomoc bratnim narodom Ukrainy i Białorusi” nie ukrywał też Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa lubelskiego, którego na scenę Filharmonii Lubelskiej wywołał prezes Towarzystwa Jana Karskiego.
- Nie spodziewałem się, że zostanę tak wyróżniony – przyznał wicemarszałek Wojciechowski. - To tylko zobowiązanie do mojego dalszego zaangażowania na rzecz wolności całej Europy, wolności i niepodległości Ukrainy i Białorusi. – dodał.