Czy w tajemniczym grobie na górkach czechowskich znajdują się szczątki polskich legionistów? Sprawdzi to zespół archeologów.
Z opowieści mieszkańców lubelskiego Czechowa wynika , że w grobie spoczywają legioniści z okresu I wojny światowej. - Kiedyś mogiłą opiekowała się pewna staruszka, przynosiła kwiaty i znicze. Kiedy przestała przychodzić, wąwóz praktycznie zarósł. Wtedy postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce - mówi Leszek Podlecki, znajomy pana Andrzeja. Pomaga im jeszcze sąsiad Maciej Machnikowski.
Wspólnymi siłami postawili krzyż i granitową płytę, a miejsce ogrodzili. - Ta mogiła jest związana z poligonem od zawsze i tu powinna pozostać - twierdzi Machnikowski.
Innego zdania są jednak urzędnicy.
- Jeśli w mogile znajdują się szczątki żołnierzy, to trzeba je ekshumować i przenieść na cmentarz wojskowy. Najpierw jednak musimy się dowiedzieć, czy faktycznie ktoś tam spoczywa - mówi Tomasz Gawęda, kierownik referatu ds. cmentarnictwa i mienia pamięci narodowej lubelskiego ratusza.
Na przeprowadzenie takich sondażowych badań zgodził się już właściciel gruntu - spółka Echo Investment, która chce na tym terenie postawić duże centrum handlowo-rekreacyjne. - Nie możemy pozwolić, żeby grób został zrównany z ziemią przez budowlańców - tłumaczy Gawęda.
Prawdopodobnie już dziś na poligonie pojawią się archeolodzy. - Będziemy prowadzić prace na obszarze około 100 metrów kwadratowych. Najpierw zdejmiemy warstwę wierzchnią ziemi. Jeśli okaże się, że są wkopy grobowe, to będziemy szukać dalej - mówi Edmund Mitrus z Pracowni Badań i Nadzorów Archeologicznych.
Prace ziemne potrwają dwa - trzy tygodnie, całe badania - około dwóch miesięcy. Jeśli archeolodzy znajdą jakiekolwiek szczątki żołnierzy, to zostaną one przeniesie na cmentarz wojskowy przy ul. Białej.
Mężczyźni, którzy do tej pory bezinteresownie opiekowali się grobem są oburzeni. - Codziennie ktoś przynosi tu świeże kwiaty i znicze. To miejsce ma dla wielu ludzi wartość sentymentalną - mówi Leszek Podleci. - A supermarketu nikt przecież nie będzie stawiał w wąwozie.