Nie wszyscy chętni mają szansę, by w basenie przy Łabędziej w Lublinie skorzystać z promocyjnej oferty dla dzieci i młodzieży. - Większość dzieci odesłano do domów. Wracały z płaczem - twierdzi jeden z rodziców. MOSiR przyznaje: wejścia są limitowane.
- Dzieci czekały w kolejce, było ich kilkadziesiąt - relacjonuje pan Michał z Lublina, który wybrał się w środę rano na basen przy Łabędziej. - Za złotówkę wpuszczono tylko 20 dzieciaków, a reszta odeszła z płaczem do domu. Po 40 minutach ci, którzy weszli płacąc 1 zł i tak musieli opuścić basen, chociaż nie było tłoku.
- Wejście na basen, owszem, jest limitowane, ale taka informacja jest wywieszona przy wejściu. Z biletów za złotówkę w godz. 9-11 może skorzystać łącznie 84 dzieci, a nie 20 - zapewnia Zdzisław Hołysz, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza basenem przy Łabędziej. - Rozmawiałem z kierowniczką obiektu, która jest zaskoczona tą skargą.
- Klienci, którzy mają jakieś uwagi powinni kierować je nie do prasy, ale do nas. W tym przypadku żadnej skargi nie było - mówi Hołysz. - Wcześniej dostaliśmy sygnał o nieprawidłowym zachowaniu jednego z ratowników, zaczęliśmy mu się przyglądać, sygnał się potwierdził i człowiek po kilku dniach został zwolniony.
Uwagi mają również wychowawczynie, które wczoraj przyprowadziły na Łabędzią grupę dzieci z półkolonii. - W wodzie byliśmy około 35 minut, bo odliczano czas na skorzystanie z szatni i przebranie się. Przecież to małe dzieci w wieku 5-7 lat i trzeba im w tym pomóc - mówi pani Iwona.
Promocja pozwalająca korzystać dzieciom z basenu za 1 zł ma obowiązywać do końca wakacji.