Od poniedziałku nieczynne będzie Centrum Sportowo-Rekreacyjne przy ul. Łabędziej oraz pływalnia Strefa H2O przy Al. Zygmuntowskich. Obiekty mają przejść dwutygodniową konserwację. Otwarty za to ma zostać basen olimpijski w Aqua Lublin
Konserwacja basenu olimpijskiego już się skończyła. – Czekamy tylko na wyniki badań wody. Jeżeli będą w porządku, w poniedziałek otworzymy pływalnię – mówi nam Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, spółki zarządzającej basenem olimpijskim. – Konieczne były w nim prace konserwacyjne, naprawa instalacji i usunięcie usterek, które się pojawiły w ostatnim roku użytkowania oraz czyszczenie i dezynfekcja.
MOSiR przekonuje, że takie prace można wykonać tylko wtedy, gdy z obiektu nie korzystają klienci, dlatego basen został na dwa tygodnie zamknięty. W trakcie tegorocznej przerwy nie było konieczne spuszczanie wody z obiektu.
Od poniedziałku do końca sierpnia niedostępne dla klientów będą dwa inne obiekty MOSiR. Mowa o starej pływalni, czyli strefie H2O przy Al. Zygmuntowskich oraz Centrum Sportowo-Rekreacyjnym przy ul. Łabędziej, gdzie z użytku wyłączona ma być zarówno część basenowa, jak i sauny. – Tu zakres koniecznych prac jest bardzo podobny: konserwacja oraz naprawy, czyszczenie i dezynfekcja. Nie będziemy spuszczać wody z basenów – zapowiada rzecznik miejskiej spółki.
Na dłużej zamknięta ma być natomiast część rekreacyjna kompleksu Aqua Lublin. Zarządca obiektu zamierza wyłączyć aquapark z użytkowania aż na trzy tygodnie. Zamknięcia obiektu można się spodziewać około 5 września, bo MOSiR chce się wyrobić z pracami do końca przyszłego miesiąca.
– Tu konieczne będzie już spuszczenie wody, bo planowane prace tego wymagają. Konieczne jest m.in. uzupełnienie płytek i mozaik oraz parce konserwacyjne i naprawy instalacji. Dlatego przerwa będzie trzytygodniowa – tłumaczy nam Bednarczyk.
MOSiR już zapowiada, że nie obniży cen biletów wstępu do kompleksu Aqua Lublin na czas zamknięcia aquaparku. – Klienci przy wejściu są standardowo informowani o tym, co jest dostępne. I to oni ostatecznie decydują o tym, czy chcą wejść do obiektu, czy poczekać aż czynna będzie całość – mówi rzecznik. – Poza tym zdecydowana większość klientów korzysta albo z basenu olimpijskiego, albo z części rekreacyjnej.