Ta droga ułatwi zwłaszcza ruch tranzytowy. Nie będzie trzeba nadkładać drogi, by z ul. Turystycznej wyjechać w stronę Felina. Nową jezdnią pomkniemy za rok.
Droga będzie mieć 700 metrów długości. – Zjazd z wiaduktu na główną szosę zaplanowaliśmy między mostem na Bystrzycy a wiaduktem przy Hutniczej. Dokładnie na wysokości gazowniczej stacji redukcyjnej – precyzuje Choduń. Ci, którzy zechcą skręcić w ul. Łęczyńską, pojadą tą samą drogą, co do tej pory. Wzmocnione będą dwa pobliskie mosty przez Bystrzycę. Jeden w ciągu szosy na Zamość. Drugi, tuż za skrzyżowaniem ul. Mełgiewskiej i Andersa.
Nowa jezdnia będzie mieć dwa pasy ruchu. Tylko w jedną stronę. Bo z Bronowic do Turystycznej można sprawnie przejechać już od kilku lat.
Kierowców czekają utrudnienia. Dwupasmówka już teraz jest poważnie zwężona. Na jednej nitce jezdni muszą się pomieścić kierowcy jadący w obu kierunkach. Większych „atrakcji” można się spodziewać podczas budowy wiaduktu nad drogą do Chełma i Zamościa. Budowa powinna zakończyć się w październiku przyszłego roku. Będzie kosztować ponad 2,6 miliona euro, z czego 75 proc. kosztów wykłada Unia Europejska.