W miasteczku akademickim w Lublinie czterech bandytów napadło na dwóch studentów Politechniki Lubelskiej. Jeden z pobitych z ciężkimi obrażeniami głowy trafił do szpitala.
Drogę zastąpiło im czterech dwudziestoparoletnich mężczyzn. Zażądali pieniędzy i telefonów komórkowych. Studenci odmówili. Wówczas zostali pobici.
Napastnicy przewrócili jednego z nich na ziemię, kopali po głowie. Drugi uciekł i natychmiast wezwał policję. Bandyci zbiegli przed nadjeżdżającym patrolem.
– Zabrali napadniętemu portfel – mówi Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
– Jeśli ktoś widział zajście lub czterech podejrzanych mężczyzn, proszony jest o kontakt z policją – apelują bliscy pobitego studenta. – Każda informacja jest cenna. Tym bardziej, że miało to miejsce w widocznym, oświetlonym punkcie miasteczka.
Rodziny apelują też do mediów o nagłośnienie sprawy, bo być może inne osoby są narażone na niebezpieczeństwo w drodze powrotnej do akademików.
Skatowany student trafił do szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Ma obrażenia twarzy, pękniętą szczękę, wstrząśnienie mózgu.