Chętni do zagrania w nowym polskim filmie mogą się zgłosić dziś do Chatki Żaka. Filmowcy poszukują dwóch aktorek, czterech aktorów i kilku statystów. Doświadczenie nie jest wymagane.
Casting rozpocznie się w czwartek, 2 lipca o godz. 17 w Chatce Żaka przy ul. Radziszewskiego 16 i potrwa do godz. 20.
Roboczy tytuł filmu to "Anioł". Za udział w nim aktorzy nie dostaną wynagrodzenia.
ZOBACZ PRÓBNE ZDJĘCIA DO FILMU
Angel in Lublin - Short Movie - Test shots from Marcin Małek on Vimeo.
1 tekst na casting
[B] O czym mówisz?
[A] Widzisz mój chłód, widzisz...?
[B] Widzę.
[A] To dlaczego jesteś nadal? Idź!
[B] Jesteś chora, nie mogę tak zwyczajnie.
[A] O ile brak miłości to choroba, to tak, jestem chora... Eh! nic
nie rozumiesz. już nie jestem wesoła, jak kiedyś, straciłam
apetyt, pije i jem, bo muszę, tylko przez rozum, nie śpię jak
dawniej. Coraz częściej... Chce być sama.
[B] Tak będzie najuczciwiej.
[A] Tak... dziś też zjem sama.
[B] Co to?
[A] Proust.
[B] Wiesz, masz takie piękne oczy, gdy czytasz.
[A] Nie znoszę, gdy ludzie robią coś tylko dla moich oczu.
[B] Chyba źle cię kochałem. Współzawodniczyłem. To bycie
mężczyzna... Zawsze głowa do góry, wzrok przed siebie i...
marsz.
[A] Jesteś słaby, pogódź się z tym, będzie ci łatwiej.
[B] Poważnie?
[A] A czy ja byłam kiedykolwiek niepoważna?
[B] Nie... tak jak ciepła i kochana.
[A] Odchodzę!
[B] Nie! Ja...
[A] Gdzie ty?
[B] Na papierosa. Przeżyjesz 5 minut?
[A] Tak, idź, opowiedz komuś swoje życie. Może będę czekać...
[B] Może?
[A] A widzisz, znów ziewam, idź już, muszę pracować!
2 tekst na casting
Wchodzą Sprzedający i Sprzedawany
Sprzedawany stoi oparty o łopatę. Sprzedający robi różne wygibasy.
Wchodzi Kupujący.
[S] Hello mister! Hello! Fine today! Specialy price for you! Only
for you! Your lucky day today! Hello mister! Fine! OK! Very
good!
[K] Człowieku, spokojnie. To nie jest egipska plaża, ja nie chcę
nic kupić. To jest giełda pracy.
[S] No tak!
[K] Ta…
[S] Polak?!
[K] Tak, Polak.
[S] No to się, dogadamy się, elegansio, dogadamy się, elegansio,
dogadamy się. Pan szukasz roboty? Pracownika? Co Pan szukasz?
[K] Proszę Pana, czy ja wyglądam na takiego co szuka pracy? Tutaj
rów chciałem wykopać, między lądowiskiem dla helikopterów
a dwoma basenami z kaskadą.
[S] No to, no to nie mógł Pan lepiej trafić.
3 tekst na casting
tabletek nitrogliceryny i jadąc teraz pod zimnymi gwiazdami
jesieni, i czując jeszcze zapach lata, myśląc o zapachu jej skóry,
wiedziałem, iż tak skończył się mój październik z Weroniką.
I długo zasnąć nie mogłem tej nocy myśląc o tym, iż jutro
przyjdzie mi pożegnać się z Wujem Józefem i że nie zobaczę go już
pewnie nigdy, i myślałem o tym czasie kiedy ja wraz z całą rodziną
powędrowałem do Wrocławia i wieczorami siadaliśmy w dużym pokoju
i patrząc na portret Wuja Józefa obciągnięty czarną krepą
płakaliśmy po nim; Wuj Józef poległ śmiercią bohatera w Powstaniu
Warszawskim. O tym opowiadał nam ordynans Wuja; Wuj był dowódcą
obrony jednego z dworców i dostawszy rozkaz odwrotu postanowił
sprawdzić, czy wszyscy ludzie jego odeszli już, aby samemu odejść
na końcu, a wtedy niemiecki strzelec wyborowy strzelający
z karabinu z lunetą zastrzelił Wuja. Wuj Józef zdążył jeszcze
ucałować ziemię i skonał.
4 tekst na casting
Nie chciałam tego robić. Szef powiedział: to tylko praca, spróbuj,
co ci szkodzi - popracujesz rok i kupisz sobie mieszkanie. No i ta
kasa mnie przekonała. Tylko i wyłącznie kasa. Potem to już,
no wiesz, patrzysz tylko żeby szybciej, żeby ta godzina
się szybciej skończyła...
Spotykamy się po południu, w jej mieszkaniu. Przez telefon
proponowałam kawiarnię, ale kategorycznie odmówiła - powiedziała,
że miejsca publiczne odpadają, że się boi, że nie chce ryzykować.
Niewielki pokoik w wynajmowanym, głównie przez studentów
mieszkaniu. Ostatnie piętro wieżowca. Na ścianie "Śpiący Mietek"
Wyspiańskiego. Pod oknem jednoosobowe łóżko, dwie szafki.
Gra radio Eska. Drzwi do pokoju z obu stron oklejone plakatami.
Na nich nagie kobiety w jednoznacznych pozach. - Nie patrz na to.
To nie moje. Mieszkam tu dopiero od dwóch miesięcy, ubrana
w jeansową mini i czarną bluzkę wysoka, zgrabna dziewczyna.
Włosy krótkie - częściowo czarne, częściowo blond. Okulary
z grubymi, czarnymi oprawkami dodają jej powagi i lat. Ma ich
dwadzieścia.
W tym roku zdała maturę.
Mój szef to w porządku człowiek. Zna się na rzeczy, umie podejść
do ludzi. Ja na początku nie wiedziałam co do czego. Nic, no bo
i niby skąd? Pokazał mi pokoje, wyjaśnił zasady. On mi wszystko
wytłumaczył. Nie nalegał. Mówił, że jak nie będę chciała tego
robić, nie.
Zdecydowana większość to żonaci faceci. Tacy często przychodzą się
też wygadać - żalą się, że żona im nie daje, że dzieci ich
nie szanują. Raz miałam nawet klienta, który mówił, że jest
tydzień po ślubie.