Czas mija, a wojewoda nie odpowiada, czy wicemarszałek województwa Sławomir Sosnowski z PSL powinien stracić stanowisko za złamanie ustawy antykorupcyjnej
Okazało się, że Sosnowski od 2004 roku figuruje w dokumentach sądowych jako członek rady nadzorczej Samorządowego Funduszu Pożyczkowego Powiatu Radzyńskiego "Karbona”. A łączenia takiego biznesu z działalnością samorządową zabrania prawo. CBA liczyło, że Sosnowskiego odwołają radni wojewódzcy. Przeliczyło się.
Sejmik, w którym rządzi koalicja PO-PSL, miał dyskutować o wicemarszałku pod koniec grudnia, ale punkt został zdjęty z porządku obrad. Wielu radnych przekonała argumentacja Sosnowskiego, że "Karbona” nigdy nie rozpoczęła działalności, wiele lat temu została postawiona w stan likwidacji, a on sam był przekonany, że już nie figuruje w rejestrach sądowych.
Hetman zmienia front
Marszałek Krzysztof Hetman – partyjny szef Sosnowskiego – początkowo zapowiadał odejście kolegi z Zarządu Województwa. Później zmienił front.
– "Sosna” jest bardzo popularny na Podlasiu, przede wszystkim wśród starszych ludowców. To oni naciskali na Hetmana, żeby go bronił – mówi nam człowiek dobrze znający kulisy PSL. Marszałek znalazł wyjście: zapytał wojewodę Jolantę Szołno-Koguc, co zrobić z Sosnowskim.
CBA pisze do wojewody
Do wojewody napisało też CBA: domaga się, żeby wezwała sejmik do odwołania wicemarszałka. Właśnie mija drugi miesiąc od wysłania pisma. – Nie otrzymaliśmy odpowiedzi – przyznaje Jacek Dobrzyński, rzecznik Biura.
– Ta sprawa jest wciąż w toku, nie mamy nowych informacji od wojewody – mówi Beata Górka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.
– Trwa postępowanie wyjaśniające – stwierdza Kamil Smerdel, rzecznik wojewody. – Prawnicy sprawdzają, czy wojewoda może w tej sprawie wezwać sejmik do odwołania Sosnowskiego.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że z kolei Urząd Wojewódzki zapytali Ministerstwo Administracji, co zrobić z Sosnowskim.
– Widać, że koalicja PO-PSL nie wie, jaką podjąć decyzję – komentuje Artur Soboń, radny opozycyjnego PiS i zapowiada: Jeśli sprawa nie stanie na marcowym sejmiku, to możliwe, że PiS zwoła sesję nadzwyczajną, żeby wreszcie zapadła decyzja.