Główna podejrzana w sprawie chińskiego gangu oszustów usłyszała zarzuty. Izabela M. – celebrytka z Lublina znana m.in. z "Tańca z gwiazdami" odpowie za wyłudzenie blisko miliona euro. Przestępcy oszukiwali metodą „na policjanta”.
W czwartek policjanci zatrzymali 50 osób. Przede wszystkim w okolicach Warszawy i w Lublinie. Wpadła tu m.in. Izabela M. – tancerka i fotomodelka znana m.in. z „Tańca z gwiazdami” i Playboya. Według śledczych, kobieta była główną organizatorką przestępczego procederu. W jej domu znaleziono m.in. 100 tys. zł w gotówce.
– Dwie osoby spośród zatrzymanych to obywatelki Polski. Izabela M. usłyszała zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustw na szkodę obywateli Chin. Łączna kwota wyłudzeń to ok. 900 tys. euro – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Izabela M. nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Składała wyjaśnienia, których treści na obecnym etapie nie ujawniamy. Druga z zatrzymanych kobiet została przesłuchana w charakterze świadka i zwolniona bez stawiania zarzutów.
>>> Przeczytaj także: Izabela M. modelka Playboya i tancerka z Lublina na czele gangu Chińczyków [zdjęcia]
Doprowadzenia do prokuratury
Według prokuratury, cała grupa wyłudziła ok. 1,8 mln euro. W piątek od rana w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie trwały przesłuchania ponad 40 zatrzymanych Chińczyków.
Na trop oszustów wpadli policjanci z komendy głównej, specjalizujący się w walce z cyberprzestępczością. Członkowie gangu wyłudzali pieniądze od Chińczyków, stosując popularną u nas metodę „na policjanta”.
– Stosowali różne socjotechniki, dzięki którym pokrzywdzeni przelewali pieniądze na rachunki wskazywane przez sprawców. Pokrzywdzeni byli wprowadzani w błąd, co do rzekomo prowadzonych przeciwko nim postępowań karnych – wyjaśnia nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji.
Ofiary oszustów był przekonane, że mogą uniknąć zarzutów, jeśli zapłacą odpowiednią kwotę. Naciągacze przekonywali ich, że mogą to sprawdzić dzwoniąc do „biura bezpieczeństwa publicznego”. Pokrzywdzeni dzwonili nie wiedząc, że nadal rozmawiają z oszustami. W rezultacie przelewali swoje oszczędności na wskazany rachunek. Jednorazowo były to kwoty od kilkuset do blisko 100 tys. euro.
>>> Przeczytaj także: Wybrał 997, ale nadal rozmawiał z oszustami. Emeryt z Lublina stracił aż 370 tys. zł!
W czwartek policjanci jednocześnie przeszukali pięć miejsc – w Lublinie, Krakowie i okolicach Warszawy. W akcji uczestniczyli kryminalni i antyterroryści z Lublina, Warszawy, Radomia, Białegostoku i Łodzi. Członkowie gangu wynajmowali luksusowe domy w całym kraju. Stamtąd dzwonili do swoich ofiar. Podczas przeszukań policjanci znaleźli m.in. karabin M16 oraz dubeltówkę. Członkom gangu grozi do 15 lat więzienia.