Terakota, panele i drzwi ustąpiły miejsca bieżniom, atlasom i sztangom. Do dawnego centrum budowlanego Gajek przy al. Spółdzielczości Pracy w Lublinie wprowadza się brytyjski klub fitness sieci CityFit. Otwarcie już za dwa tygodnie.
– Sprzęt do ćwiczeń jest już zainstalowany. Została nam kosmetyka, ostatnie prace wykończeniowe – mówi Maciej Kamiński, kierownik budowy, odpowiedzialny za adaptację pomieszczeń przy al. Spółdzielczości Pracy 26, tuz obok Decathlonu. – Do dyspozycji odwiedzających klub będzie ponad 2 tys. mkw.
CityFit ma być największym klubem fitness w Lublinie. Jednocześnie będzie tam mogło ćwiczyć ok. 160 osób. Placówki tej sieci należą do brytyjskiego funduszu kapitałowego, który chce zawojować polski rynek. Po Warszawie, Wałbrzychu i Rzeszowie Lublin jest czwartym miastem, w którym powstaje siłownia pod szyldem CityFit. Docelowo w całym kraju ma być 50 takich klubów.
Wszystkie wyróżnia powierzchnia co najmniej 2 tys. mkw oraz maksymalne zautomatyzowanie. Członkowie rejestrują się przez Internet. Są karnety, ale nie ma długoterminowych umów. Kluby brytyjskiej sieci są czynne codziennie, przez całą dobę. Kuszą nie tylko dostępnością, ale i ceną.
W zależności od miasta są one zróżnicowane, ale w Lublinie miesięczny karnet ma kosztować 59 zł. Wejściówkę można kupić zarówno przez sieć, jak i w specjalnym automacie w klubie. Na salę ćwiczeń wchodzimy korzystając z czytników linii papilarnych.
Lubelski klub ruszy 6 czerwca, punktualnie o północy. Znacznie wcześniej, bo już od piątku 22 maja, zaplanowano tzw. dni otwarte (od poniedziałku do piątku – 11 do 20, w soboty i niedziele od 10.00 do 20.00). Wtedy każdy zainteresowany będzie mógł zajrzeć na al. Spółdzielczości Pracy 26 i dokładnie obejrzeć cały klub.
CityFit ma działać pod tym adresem co najmniej przez 10 kolejnych lat. Taki okres przewiduje umowa podpisana między brytyjską siecią a Kazimierzem Gajkiem, właścicielem budynku.
Przedsiębiorca od kilkunastu lat prowadził tam swoje centrum budowlane, które musiał zlikwidować.
– Dobiły nas korporacje, wielkie sieci handlowe – przyznaje Gajek. – Podobny los spotkał wiele innych firm. Oczywiście nadal będzie działał nasz sklep przy ul. Rusałka. Mamy również magazyn przy ul. Rapackiego.
Centrum budowlane Gajek działało przy al. Spółdzielczości Pracy od 2001 r. Wówczas był to jeden z największych tego typu sklepów w Lublinie. Ustępował jedynie marketowi sieci OBI przy ul. Chemicznej.