Poza strefą płatnego parkowania panuje coraz większy chaos – alarmują mieszkańcy. Skarżą się na zastawione samochodami chodniki i zablokowane dojazdy.
Sprawa jest dobrze znana Straży Miejskiej. Mundurowi zwracają jednak uwagę, że problem istniał na długo przed wprowadzeniem strefy płatnego parkowania. – Interweniujemy tam regularnie – zapewnia Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. – Kierowcy parkują na łuku, blokują wjazdy lub chodniki. To najczęściej popełniane wykroczenia. W październiku interweniowaliśmy już 17 razy.
Czy miasto zdecyduje się na postawienie słupków na chodniku? – Można to rozważyć – mówi Karol Kieliszek z biura prasowego Ratusza. – Pamiętajmy jednak, że ograniczając w ten sposób nieprawidłowe parkowanie, tworzymy nowe bariery. Chodzi o dojazd dla niepełnosprawnych czy karetek. Poza strefą też obowiązują zasady ruchu drogowego i są służby do ich egzekwowania.
– Kamienica i podwórko mają swojego zarządcę. To on powinien regulować kwestie administracyjne – komentuje Kieliszek.
Podobnego zdania jest Straż Miejska. – Przy wjeździe na podwórze nie ma znaku zakazu. W tej sytuacji nie mamy podstaw do interwencji – wyjaśnia Gogola. – Mimo wszystko wysłaliśmy na miejsce patrol. Stało kilka samochodów, które w żaden sposób nie powodowały utrudnień.