Tragedia na Czechowie w Lublinie. Ktoś tak skatował 30-letnią kobietę, że ta zmarła w szpitalu. Miała rozbitą głowę i połamane żebra. Policjanci zatrzymali jej męża.
Policjanci zatrzymali jej 33-letniego męża. Hubert Z. był kompletnie pijany - miał 2,5 promila w wydychanym powietrzu.
Anna Z. mieszkała z mężem i trójką dzieci przy ul. Górskiej w Lublinie (a nie, jak wcześniej podaliśmy przez pomyłkę, że w Śródmieściu). Według ustaleń policji dzień wcześniej małżeństwo piło alkohol.
Hubert Z. jeszcze nie został przesłuchany, bo wciąż trzeźwieje w policyjnym areszcie. Dzieci trafiły pod opiekę Pogotowia Opiekuńczego w Lublinie, a najmłodsze zostało przekazane babci.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi do lat 10 więzienia.