Unieważniona została wydana przez Ratusz zgoda na utworzenie stacji paliw przy ul. Jana Pawła II obok osiedla Skarpa. Jej budowie sprzeciwia się wielu mieszkańców osiedla, a właścicielka sąsiedniej działki skutecznie zaskarżyła decyzję miejskich urzędników, którzy ponownie muszą przemyśleć wniosek inwestora
– Tu w okolicy są już stacje paliw. Niepotrzebna jest kolejna – przekonuje Grażyna Stadnik, wiceprzewodnicząca Rady Dzielnicy Czuby Północne. – Jej budowa wiązałaby się z wkopaniem się w skarpę, a tu jest gleba lessowa i mogłaby się osunąć. Byłoby to zagrożeniem dla pobliskich domów jednorodzinnych, a niedaleko są wieżowce – zauważa Stadnik. Jej zdaniem także działalność stacji byłaby uciążliwa dla sąsiadów. Protest przeciw budowie podpisało ponad 900 osób, ale podpisy mają być zbierane od początku ze względu na nowe przepisy o danych osobowych.
Stacja paliw miałaby powstać przy ul. Jana Pawła II na terenie zielonym między skrzyżowaniem z ul. Nadbystrzycką a przystankiem dla autobusów i trolejbusów jadących w kierunku ul. Filaretów. O zgodę na taką inwestycję zabiega lubelska spółka DBT Inwestycje. Na jej wniosek Urząd Miasta wydał w kwietniu decyzję o ustaleniu warunków zabudowy, która dopuszcza ulokowanie tu stacji. Decyzję oprotestowali członkowie kilku pobliskich wspólnot mieszkaniowych, ale bezskutecznie.
Skuteczne okazało się za to odwołanie złożone przez właścicielkę sąsiedniej działki. Stwierdziła ona, że zaproponowany zjazd do stacji paliw mógłby wręcz uniemożliwić budowę zjazdu do jej nieruchomości. Z tego powodu zaskarżyła decyzję miejskich urzędników do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Kolegium przyznało jej rację i uchyliło decyzję Ratusza.
– Inwestycja nie powinna mieć negatywnego wpływu na zabudowę sąsiednich działek – uznało Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które nakazało Urzędowi Miasta ponownie zbadać wniosek spółki planującej stację paliw. Kolegium wytknęło urzędnikom (tym z Urzędu Miasta i tym z Zarządu Dróg i Mostów), że „nie rozważali innej alternatywy obsługi komunikacyjnej” i nie ocenili, czy projektowany zjazd do stacji „nie będzie zagrażał bezpieczeństwu ruchu” ze względu na bliskość dużego skrzyżowania.
Urząd Miasta ma jeszcze raz ocenić sprawę i wydać nową decyzję. – Konieczne jest ustalenie nowego rozwiązania w zakresie obsługi komunikacyjnej terenu inwestycji – informuje Katarzyna Duma z lubelskiego Ratusza.
O to, by decyzja była odmowna, apeluje też miejski radny z Czubów, Zbigniew Ławniczak (PiS). Jego zdaniem zamiast stacji powinien powstać chodnik. – Od ronda do przystanku piesi idą wydeptaną ścieżką, a czasem wręcz jezdnią – podkreśla radny. – Po przeciwnej stronie ul. Jana Pawła II wymieniana jest sieć ciepłownicza i stoją znaki „Przejście drugą stroną”. Tylko jak iść drugą stroną, skoro nie ma chodnika?