Aż 21,1 proc. uczniów gimnazjum przyznaje, że w ciągu ostatniego miesiąca było dręczonych – psychicznie lub fizycznie. Najwięcej agresji jest w klasach IV-VI szkół podstawowych. W gimnazjach dominuje tzw. przemoc elektroniczna.
Nagranie, na którym trzy nastolatki biją i kopią swoją 14-letnią koleżankę pod szkołą na gdańskim Chełmie, obiegło wszystkie ogólnopolskie media. W poniedziałek sąd rodzinny zdecydował o umieszczeniu dwóch agresywnych gimnazjalistek w ośrodku wychowawczym, trzecia trafiła pod dozór kuratora. To wyjątkowo drastyczny przypadek, ale agresja uczniów to problem wielu szkół.
W 2014 r. do lubelskiego Kuratorium Oświaty wpłynęły cztery skargi dotyczące przemocy rówieśniczej w szkołach. Zasadne okazały się trzy z nich. Rok później takich skarg było pięć, a potwierdziły się dwie.
– W ubiegłym roku na 288 skarg, które wpłynęły do kuratorium, 20 dotyczyło przemocy rówieśniczej. Do 8 zdarzeń doszło w szkołach podstawowych, do 11 w gimnazjach, a jedno w szkole ponadgimnazjalnej – wylicza Jolanta Misiak z Kuratorium Oświaty w Lublinie. – W tym roku na 108 skarg, osiem dotyczy przemocy.
Misiak przyznaje jednak, że skala problemu może być o wiele większa.
– Kiedy w klasie dzieje się coś złego, rodzice idą najpierw do wychowawcy, potem do pedagoga, wreszcie do dyrektora. Ci starają się problem rozwiązać sami i zwykle im się to udaje – tłumaczy Misiak. – Do kuratorium wpływają tylko skargi od rodziców niezadowolonych z załatwienia problemu: czy to braku reakcji ze strony szkoły, próby zamiecenia sprawy pod dywan, czy też zastosowania niewłaściwego systemu kar.
Z opublikowanego w kwietniu raportu PISA (Programme for International Student Assessment – Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) wynika, że problem dotyczy większości polskich szkół. Aż 21,1 proc. uczniów gimnazjum wskazało, że w ciągu ostatniego miesiąca było dręczonych – psychicznie lub fizycznie. Chodzi o bicie, popychanie, zabieranie przedmiotów osobistych czy przedrzeźnianie (również w internecie). Na wyśmiewanie przez kolegów z ławki skarży się 11,7 proc. uczniów.
Blisko 22 proc. gimnazjalistów przyznaje, że czuje się w szkole jak outsiderzy, a ponad 4 proc. w ciągu ostatniego miesiąca doświadczyło bicia lub popychania co najmniej kilka razy.
Podobne alarmujące dane przedstawił Instytut Badań Pedagogicznych. Z jego ustaleń wynika, że 10 procent uczniów jest dręczona przez rówieśników, a co piąty z nich każdego dnia spotyka się z przemocą. Najwięcej agresji jest w klasach IV-VI szkół podstawowych. W gimnazjach dominuje przemoc elektroniczna. W podstawówkach problemem jest wyzywanie, wyśmiewanie, ostracyzm, ale także kradzieże i bójki, także z udziałem niebezpiecznych przedmiotów. Ofiarami takich zachowań padają najczęściej dzieci wywodzące się z biednych rodzin oraz te radzące sobie gorzej na lekcjach w-f.
Brutalnie pobiły koleżankę. W sądzie płakały i przepraszały
Wideo: TVN 24 / x-news