Stanisław Podgórski, PO:
- Co do idei zgadzam się ze stanowiskiem Wspólnego Lublina, a w zasadzie radnej PO, Beaty Stepaniuk, bo to ona wcześniej wyszła z tą propozycją, która wówczas nie została zaakceptowana przez radnych mówiących teraz, że to ich pomysł. Koledzy przeszli metamorfozę, dzięki czemu możemy uzyskać większość głosów. Podniesienie stawki za zajętą powierzchnię może nie wystarczyć, jeśli nie będzie się egzekwować prawa. W poprzednich kampaniach komitety zgłaszały symboliczną powierzchnię plakatów i za nią płaciły, a plakatów wisiało o wiele więcej. W mojej ocenie 90 proc. plakatów nie było opłacone. Jeśli nie będzie się tego pilnować, podniesienie stawki może nie wystarczyć.
Zbigniew Jurkowski, PO:
Oczywiście będzie w tej sprawie jakieś wspólne stanowisko klubu PO i ja je będę popierał, teraz jesteśmy na etapie dyskusji. W mojej ocenie plakat jest pewnego rodzaju środkiem dotarcia do wyborcy i to środkiem tanim, tylko z jego stosowaniem nie można przesadzać. Plakaty powinny być dopuszczone, ale nie w takiej ilości, jak do tej pory. Radnemu plakat nie jest potrzebny, ale dla kogoś, kto radnym jeszcze nie jest to możliwość promocji. Podniesienie stawki to tylko zapora finansowa, którą nie każdy odczuje, a przecież nie każdy kto chce być radnym ma dużo pieniędzy. Są wartościowi ludzie, którzy nie mają ich dużo.