Spółdzielnia, która mimo protestu sąsiadów, planowała budowę bloków przy ul. Jaspisowej, wycofała z Urzędu Miasta swój wniosek o decyzję środowiskową dla tej inwestycji. Postępowanie zostało formalnie umorzone.
Sprawa dotyczy niezabudowanego terenu na os. Węglinek. Hektarowa nieruchomość otoczona jest od wschodu i zachodu blokami mieszkalnymi, od południa miejscem pod nową drogę, a od północy sąsiaduje z domami jednorodzinnymi. Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania teren jest przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną.
Mimo to spółdzielnia Oaza chciała tu zbudować trzy bloki z podziemnymi garażami, mające łącznie ponad 120 mieszkań. Spółdzielnia zamierzała skorzystać z ustawy zwanej „lex deweloper”, która umożliwia budowę bloków na terenach mających inne przeznaczenie, o ile na budowę zgodzą się radni. Aby prosić ich o zgodę, trzeba dostać wcześniej od miasta decyzję środowiskową. Spółdzielnia zawnioskowała o nią już we wrześniu ubiegłego roku.
Decyzji środowiskowej jednak nie będzie. Oaza wycofała swój wniosek. – Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone – informuje Izolda Boguta z biura prasowego Ratusza. Spółdzielnia nie uzasadniała swojej prośby. – Wnioskodawca nie ma obowiązku podawania powodu wycofania wniosku.
Przypomnijmy, że budowie planowanej przez Oazę sprzeciwiali się zarówno mieszkańcy sąsiednich bloków, jak też właściciele pobliskich domów jednorodzinnych. Ci pierwsi tłumaczyli, że nie należy zagęszczać osiedla, drudzy podkreślali, że kiedy podejmowali decyzję o budowie domów, upewniali się, że obok nich znajdzie się zabudowa jednorodzinna.