Około 700 osób będzie pracować w szpitalu tymczasowym, który powstaje w Targach Lublin. Lecznica ma zacząć działać i prawdopodobnie przyjąć też pierwszych pacjentów na przełomie listopada i grudnia.
Do pracy w tym szpitalu zgłosiło się już 178 osób. - Mamy zgłoszenia od 19 lekarzy, 4 studentów medycyny, 35 pielęgniarek, 2 studentek pielęgniarstwa, 30 ratowników medycznych, 2 studentów ratownictwa, 6 sanitariuszek i salowych, 9 techników, 30 osób z administracji oraz 41 osób innego personelu - wylicza Lech Sprawka, wojewoda lubelski. - Kadrę tego szpitala będą też tworzyć lekarze ze szpitala patronackiego czyli SPSK1 oraz innych szpitali, z których będą przekierowywani - dodaje Sprawka i precyzuje, że docelowo ma tam pracować ok. 700 osób.
W poniedziałek w Targach Lublin mają być wylewane fundamenty pod zbiorniki na skroplony tlen. Więcej szczegółów na temat prac przy ul. Dworcowej m.in. adaptacyjnych oraz wyposażenia mają być znane we wtorek.
- Uruchomienie szpitala związane z ewentualnym przyjęciem pierwszych pacjentów planowane jest na przełom listopada i grudnia - informuje wojewoda.
Koszty uruchomienia szpitala przekroczą 20 mln zł (koszt adaptacji to 15 mln, reszta to koszty wyposażenia, część sprzętu będzie przekazana z Agencji Rezerw Materiałowych).
Świadczenia ma finansować NFZ, a cześć kosztów stałych związanych np. utrzymaniem infrastruktury - ze środków wojewody. Wynagrodzenia dla pracowników - cześć z NFZ, cześć z budżetu państwa.