Urząd Miasta nie zezwolił na wycinkę pięciu drzew, które zawadzają części mieszkańców wieżowca przy ul. Niepodległości 3. O pozwolenie na ich usunięcie prosiła Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa „Motor”. Jej wniosek dotyczył pięciu drzew, które miały nadmiernie ograniczać dostęp światła słonecznego do mieszkań.
– Na podstawie oględzin stwierdzono, że drzewa rosną w odległości około 4m od wschodniej ściany budynku. Cztery z nich to to okazałe jarząby szwedzkie, których parametry kwalifikują je do uznania za pomniki przyrody – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Drzewa są w dobrej kondycji, bez widocznych objawów chorobowych, śladów infekcji grzybowej, ubytków wgłębnych oraz uszkodzeń mechanicznych pni.
Urzędnicy przyznali, że gałęzie mogą ograniczać nasłonecznienie mieszkań. – Zgodnie z orzecznictwem nie może to być jedynym powodem usunięcia tak cennych przyrodniczo drzew – zastrzega Góźdź. Podkreśla, że innych powodów nie ma, bo drzewa nie odchylają się od pionu i nie stwarzają zagrożenia dla otoczenia.
Według Urzędu Miasta usunięcie drzew nie poprawiłoby znacznie nasłonecznienia mieszkań. – Ponieważ po drugiej stronie alejki, na terenie odrębnej nieruchomości, rosną o wiele wyższe drzewa – tłumaczą urzędnicy. – Należy podkreślić, że zdecydowana większość mieszkańców budynku uczestniczących w oględzinach była przeciwna ich usunięciu i uznała, że dotychczasowe działania podejmowane przez administrację, czyli systematyczne prześwietlanie koron, są wystarczające.