Kontraktu NFZ na rok 2011 nie otrzymało 6 specjalistycznych poradni w szpitalu przy ul. Staszica w Lublinie. Dyrektor placówki znalazł sposób, by jednak przekonać NFZ do swojej oferty. Chce, by jego pracownicy zrezygnowali z pracy dla innych
Wielu specjalistów z SPSK Nr 1 pracuje na niepełnym etacie. Dlatego zatrudniają są w NZOZ-ach i prywatnych gabinetach. – Pracując w niepełnym wymiarze godzin, są mniej dostępni dla pacjentów. Dlatego ich oferta dla lubelskiego NFZ jest mniej atrakcyjna. Przegrywają więc w konkursie ofert na przyznanie kontraktów – dodaje nasz informator. I wyjaśnia: – Zdaniem dyrektora, jeśli specjaliści zrezygnują z pracy w prywatnych gabinetach, to fundusz przychylniej spojrzy na ofertę szpitalnych przychodni.
Lekarze SPSK 1, których sprawa dotyczy, czas na podjęcie mają do końca miesiąca. Jeśli nie zrezygnują z pracy w NZOZ-ach i prywatnych gabinetach, stracą pracę w szpitalu.
– Sytuacją najbardziej oburzeni są dermatolodzy i okuliści. Nie zamierzają rezygnować z pracy w gabinetach – mówi lekarz, który poinformował nas o sprawie. Lekarze z SPSK 1 nie chcą wypowiadać się o sprawie.
Leszek Kubicz, dyrektor Lubelskiej Izby Lekarskiej przyznaje, że wie o problemie szpitala przy ul. Staszica. Choć do izby nie wpłynęła dotąd żadna oficjalna skarga na działania dyrektora.
– Sytuacja dotyczy także innych placówek, między innymi szpitala w Chełmie – mówi Leszek Kubicz.
– Dlatego podczas najbliższej okręgowej rady lekarskiej będziemy apelowali do dyrektorów szpitali, by nie nadużywali instytucji zakazu konkurencji w stosunku do lekarzy. Taki proceder jest zgodny z prawem. Nie powinien być jednak stosowany w celu uzyskania kontraktu – podkreśla dyrektor.
Prawie wszystkie placówki, które nie dostały kontraktu NFZ na ten rok, odwołały się. NFZ ma ostatecznie zakończyć postępowania konkursowe 18 lutego – Oceny ofert dokonujemy według kryteriów takich jak jakość, kompleksowość, ciągłość oraz dostępność usług oraz cena – informuje Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowy lubelskiego NFZ.
Wczoraj kilkakrotnie próbowaliśmy porozmawiać w tej sprawie z dyrektorami szpitala w Lublinie i Chełmie. – W poniedziałek na naszej stronie internetowej pojawi się oficjalne stanowisko dyrektora w tej sprawie – usłyszeliśmy w sekretariacie SPSK Nr 1 w Lublinie. Dyrektor szpitala w Chełmie był w piątek był nieuchwytny. Sytuacji nie chciał też komentować żaden inny pracownik chełmskiej placówki.
Do tematu wrócimy.