Głęboka szczelina powstała przed kamienicą przy ul. Niecałej 13. Ponieważ obok, w głębokim dole trwa budowa apartamentowca - nadzór budowlany wstrzymał prace.
Szczelina powstała kilka kroków od ogrodzenia podwórka. Zaraz za ogrodzeniem jest kilkunastometrowy wykop pod nowy apartamentowiec, który ma stanąć na samym końcu ulicy. Wykop obmurowany jest ścianami z lanego betonu.
Wszystko zaczęło się w czwartkowe popołudnie. - Około godziny 17 pilnowałam córki bawiącej się w piaskownicy - opowiada Ewa Koń, lokatorka kamienicy. - Nagle poczułam, że noga wpadła mi w dół. Patrzę, a tu ziemia się rozstępuje.
Rozpadlisko zaczęło się powiększać. Pojawiły się kolejne szczeliny. Około godz. 20 przerażeni mieszkańcy zaalarmowali Straż Miejską. Mundurowi zabezpieczyli część podwórka biało-czerwoną taśmą i odjechali. Wczoraj rano taśmą ogrodzony był również skrawek terenu po drugiej stronie ogrodzenia, na krawędzi wykopu. Na miejsce przyjechał nadzór budowlany.
Tymczasem prace na budowie trwały w najlepsze.
- Do tej pory nie mieliśmy zgłoszenia o takim zdarzeniu. Dowiaduję się o tym od pana. Zaraz wyślę tam pracownika - mówi Jerzy Ostrowski z Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta. Trzy godziny później informuje: - Budowa apartamentowca została zamknięta, tak zdecydował nadzór budowlany.
- Stwierdziliśmy że są pewne obawy co do bezpieczeństwa ludzi - mówi Stanisław Bicz, szef Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego Miasta Lublin, który osobiście zawiózł decyzję do biura Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej "Rzemieślnik-Bis”, która zleciła budowę apartamentowca. Pośpiech był potrzebny, bo w spółdzielni w sobotę mają wolne a prace budowlane trwały by w najlepsze.
- Jedyne co może robić wykonawca to zabezpieczać wykop. Inwestor dostał czas na przeprowadzenie niezbędnych ekspertyz, jak dostanę dokumenty zadecyduję co dalej. A co z kamienica przy Niecałej 13? Prezes spółdzielni powinien stanąć na głowie żeby nie doszło do niczego złego.