Firmy, które dopuściły się zakazanej prawem zmowy cenowej startując w jednym z przetargów Urzędu Miasta będą musiały płacić kary naliczone przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Aferę ujawniliśmy w listopadzie 2006 r. Sprawa dotyczyła przetargu na koszenie trawników oraz pielęgnację drzew i krzewów. Magistrat podzielił wówczas Lublin na 12 rejonów.
Każda ze startujących w nim firm mogła się starać o zlecenie na nie więcej niż trzy rejony. Dziwnym trafem wykonawcy nie weszli sobie w paradę. Niemal wszędzie oferty rozłożyły się tak, by firmy nie musiały między sobą konkurować. W dziewięciu spośród 12 rejonów wpłynęła tylko jedna oferta.
Po naszej publikacji sprawą zajął się UOKiK. Jego urzędnicy wykazali, że cztery firmy umówiły się, że złożą oferty na inne rejony. Swoje usługi w każdym przypadku wyceniły na kwoty nieznacznie niższe od maksymalnej kwoty, którą Ratusz mógł wydać na każdy z rejonów.
W normalnych warunkach – stwierdza UOKiK – firmy starałyby się zaoferować na tyle niskie ceny, by zmniejszyć ryzyko tego, że ktoś inny zaproponuje tańsze usługi. Urząd ukarał wszystkie firmy.
MPO Sita ma zapłacić 28 tys. zł; "Ogrody” blisko 30 tys. zł; Hortus 31,5 tys. zł, zaś na Miejskie Przedsiębiorstwo Zieleni UOKiK nałożył ponad 33 tys. zł. W tym ostatnim przypadku sąd zmniejszył karę o 5 tys. zł odrzucając jednocześnie wszystkie odwołania. Wyrok nie jest prawomocny.