Policja zatrzymała dwie kobiety podejrzane o pośredniczenie w załatwianiu lewych rent. Wpadły już też dwie rencistki,
- W niedzielę wieczorem policjanci zatrzymali 66-letnią Annę B. i 42-letnią Teresę S. - mówi Janusz Wojtowicz, rzecznik KWP w Lublinie. - Obie kobiety pomagały w gromadzeniu dokumentacji medycznej i w efekcie w uzyskiwaniu nienależnych świadczeń.
Policja podkreśla, że załatwianiem lewych rent zajmowała się wieloosobowa grupa przestępcza, która tworzyła fikcyjne dokumentacje medyczne. W mieszkaniach zatrzymanych kobiet znaleziono dokumenty, które prawdopodobnie miały służyć kolejnym wyłudzeniom.
Kobiety za zgromadzenie fałszywej dokumentacji medycznej brały od trzech do pięciu tysięcy złotych. Cześć pieniędzy przekazywały swoim wspólnikom, którzy pomagali w fałszowaniu dokumentów. Komu? Tego śledczy nie chcą ujawnić.
Wiadomo tylko, że kobiety na przesłuchaniach potwierdziły, że pośredniczyły w przekazywaniu łapówek. Prokuratura wystąpiła o ich aresztowanie.
Wczoraj policja zatrzymała też dwie rencistki, które dostały świadczenia dzięki sfałszowanym dokumentom lekarskich. Kobiety przyznały się do winy. Na wolność wyszły po wpłaceniu pięciu tysięcy poręczenia majątkowego.
er