Blisko 330 tys. złotych zarobiło w tym sezonie miasto na opłatach za kawiarniane ogródki na ulicach. Takie pieniądze naliczył magistrat właścicielom pubów i restauracji za tzw. zajęcie pasa drogowego.
Ratusz wydał w sumie 72 pozwolenia na ustawienia ogródków. 27 stanęło na deptaku Krakowskiego Przedmieścia, tyle samo na Starym Mieście, 3 na pl. Zamkowym a 15 w innych miejscach, jak np. przy Weteranów i Nadbystrzyckiej.
Nie wszystkie pieniądze trafiły już do miejskiej kasy. Ze ściągalnością opłat co roku bywa różnie. Część restauratorów z opłatą zwleka aż do następnego sezonu. Wtedy magistrat stawia sprawę ostro: jak nie zapłacicie za poprzedni sezon, nie dostaniecie zgody na następny. I to z reguły skutkuje.
Część ogródków już powoli kończy działalność, inne jeszcze postoją, bo restauratorzy wystąpili do miasta o przedłużenie pozwoleń.
– Do końca października swoje parasole chcą utrzymać m.in. Ulice Miasta i Chmielewski, a piwiarnia Warecka do połowy miesiąca. Takie wystąpienia już do nas dotarły, być może będzie ich więcej – mówi Mirosław Olejnik z Wydziału Dróg i Mostów w Urzędzie Miasta. (DRS)