Pięć gmin w Lubelskiem przystąpiło do Manifestu Gmin Przyjaznych Pszczołom. W całej Polsce do założenia ponad 1,3 tysiąca pszczelich „stołówek” zobowiązały się 74 gminy. Wzorem dla innych jest Wola Mysłowska w powiecie łukowskim
– Podpisaliśmy Manifest ponieważ jesteśmy gminą typowo rolniczą, nie ma dużych zakładów – mówi Władysław Mika, wójt gminy Wola Mysłowska w powiecie łukowskim. – Mamy kilkudziesięciu wzorowych rolników, są to głównie producenci mleka. I mamy się czym pochwalić, bo mamy zdrowe, ekologiczne rolnictwo. Dbamy również o pszczoły.
Władze gminy Wola Mysłowska są jednym z sygnatariuszy Manifestu Gmin Przyjaznych Pszczołom. W sumie w Polsce pod tym Manifestem podpisały się 74 gminy, w tym pięć z naszego regionu. Poza Wolą Mysłowską to Szastarka, Chełm, Wierzbica i Telatyn.
– W Manifeście była lista różnych rzeczy, które samorządy mogły sobie wybrać do realizacji – tłumaczy Łukasz Ruciński, przedstawiciel organizatorów programu „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”. – To, na czym nam zależało najbardziej, to miejsca przyjazne pszczołom. Chodzi o tworzenie w ramach zieleni miejsc z roślinami miododajnymi.
20 tysięcy pszczelich stołówek
Organizatorzy programu przypominają, że w Polsce żyje 470 gatunków owadów pszczołowatych. Aż 222 z nich zagrożone jest wyginięciem.
Brakuje bowiem miejsc gdzie owady te znalazłyby pożywienie. – Nie mówię o pszczołach miodnych, udomowionych, tylko o całej masie innych pszczół, samotnic, dzikożyjących, którym dokucza głód – tłumaczy Ruciński.
Dlaczego tak jest? – Proszę popatrzeć jak zmienia się świat wokół nas. Coraz mniej jest dzikich łąk i nieużytków – mówi Ruciński. – Wieś się zmienia. Ogromne obszary są przeznaczane pod uprawę jednej rośliny. Żółte pola rzepaku są super, ale tylko na pewien czas. Później, z punktu widzenia pszczół to pustynia.
Chodzi o to, aby pszczoły mogły znaleźć pożywienie stale, nie tylko przez pewien czas. – Najważniejsze jest stworzenie całej mozaiki obszarów, gdzie owady mogą znaleźć pożywienie. Postawiliśmy sobie za cel by w tym roku powstało 20 tysięcy miejsc przyjaznych pszczołom – dodaje Ruciński
Konkurs na ogród
Gminy, które podpisały manifest, zadeklarowały stworzenie 1325 takich pszczelich „stołówek”. – Gminy zakładają klomby i rabaty. Są też takie, które wdrażają całą politykę w tym zakresie. Na ich terenie są np. świadomie utrzymywane nieużytki – – mówi Ruciński. – Ważne są też działania edukacyjne tj. informacje na stronie gminy, organizacja tematycznych prelekcji czy warsztatów, promocja pszczelarstwa.
I tak w gminie Wola Mysłowska jest organizowany np. konkurs na „Najpiękniejszy ogród przyjazny pszczołom”. Urzędnicy zachęcają do tworzenia ogrodów, w których pszczoły będą mogłyby znaleźć pożywienie.
„Od wielu lat obserwujemy modę na minimalistyczne ogrody z nisko przystrzyżonymi trawnikami i kilkoma iglakami” – piszą urzędnicy Urzędu Gminy w Woli Mysłowskiej. „Znikają natomiast z naszych ogrodów tradycyjne dla polskiej wsi kwiaty: malwy, dziewanny, nasturcje, nagietki czy wonne zioła. Coraz rzadziej spotkać można także drzewa i krzewy owocowe.”
– Organizujemy ten konkurs, bo chcemy pokazać osoby, które pomagają przeżyć pszczołom – dodaje wójt gminy Wola Mysłowska.
Przykład dla innych
Właśnie tę gminę organizatorzy programu „Z Kujawskim pomagamy pszczołom” podają jako przykład dla innych samorządów. – Mogłoby się wydawać, że w takiej niewielkiej gminie wiejskiej, niewiele się dzieje. Tymczasem jest tam rozwinięty program edukacyjny do mieszkańców i do rolników dotyczący ochrony naturalnych siedlisk. Urzędnicy prowadzą akcję informacyjną dotyczącą m.in. ogławiania wierzb.
Przykłady pozytywnych działań z Woli Mysłowskiej znalazły się w raporcie podsumowującym akcję.
– 19 lipca wręczyliśmy ten dokument ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi. W tym raporcie wymieniliśmy Wolę Mysłowską jako przykład dobrej praktyki do naśladowania – dodaje Ruciński.
Ty też możesz pomóc
Pszczołom pomagać mogą nie tylko samorządy, ale każdy kto ma ogród lub balkon. Można to zrobić chociażby przez posadzenie odpowiednich roślin. – Tych roślin jest naprawdę dużo, jest w czym wybierać. To mogą być np. zioła, jak mięta, szałwia, tymianek, rozmaryn i oregano. Ważne, by pozwolić tym roślinom zakwitnąć – podpowiada Ruciński.
Na liście roślin przyjaznych pszczołom są też m.in. różne gatunki chabrów, lawenda wąskolistna, lubczyk ogrodowy, macierzanka piaskowa, malwa różowa, pierwiosnek lekarski czy różne gatunki szałwi.
– Zachęcamy także to tego aby założyć tzw. taśmę pokarmową czyli posadzić różne rośliny, które kwitną sukcesywnie – w maju, czerwcu czy lipcu itd.